Kiedy Harry poznał... BASZTA downhill i południk 15
-
DST
96.00km
-
Sprzęt VENOM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bory Dolnośląskie - Epizod 2. Zostajemy w klimatach wojenno-wojskowych bo dzień zaczynamy od wizyty w dawnym obozie jenieckim w Żaganiu. To stąd nastąpiła tzw. Wielka Ucieczka (znacie tą historię?). Tu właśnie przez zbudowany przez więźniów "tunel Harry".
(nazwa postu to oczywiście nawiązanie do tytułu klasyki kinowych romansów) nastąpiła jedna z najbardziej spektakularnych ucieczek z więzienia ("Skazani na Shawshank" to przy tych gościach amatorzy, albo - w sumie - naśladowcy, bo przecież to życie pisze najlepsze historie).
Tu taka ciekawostka: duża część obozu znajduje się na terenie poligonu Żagań - Świętoszów. Do wielu budynków, cmentarza wojennego czy też pomników prowadzą ścieżki dydaktyczne, ale - zgodnie z regulaminem jednostki wojskowej - na teren poligonu wstęp jest tylko za zgodą Komendanta. W każdym przewodników napisane jest aby koniecznie ten obóz zwiedzić, a Opiekun Muzeum to nam nawet trasę przejazdu między poszczególnymi punktami rysował... no trochę zamot z tymi przepisami... a potem się dziwić, że ludzie hasają po poligonie podczas ostrzałów...
...gdy ktoś pytał, ogrodzeń nie ma. Są tylko znaki "Teren wojskowy, zakaz wstępu" i szlabany na głównych drogach - ale takie jak te zielone do lasu, aby auta nie wjeżdżały.
Z Żagania ruszamy na zachód w kierunku Żar w poszukiwaniu najpierw Cudownej Kapliczki (cudownie było tam w końcu dotrzeć, po 1,5 godziny przedzierania się przez kopny piach w lasach), ruin dawnego pałacu myśliwskiego oraz szlaku 3 Wież (dwie z nich macie na zdjęciach poniżej). Z jednej z wież jest mega zjazd!! a Strava powiedziała Szkodnikowi, że ma 7-me miejsce na trasie "BASZTA DOWNHILL". Mogłoby być wyżej gdyby nie fakt, że dróg jest tutaj tysiące (na mapie całe 3), szlaki idą zupełnie inaczej niż te na mapie i niemal na każdym skrzyżowaniu mieliśmy postój z kompasem, aby ogarnąć się jak dalej jechać. Niemniej jest tu pięknie i naprawdę na Wzniesieniach Żarskich idzie poszaleć !!! Idzie też się skutecznie pogubić. Informacja sprawdzona i zweryfikowana :).
Mimo problemów nawigacyjnych, udało nam się wyczaić stare, opuszczone (i niestety zaniedbane) Mauzoleum Górników, a na koniec dnia jeszcze park dworski w Iłowej.
Ciekawostką dnia był jednak Pomnik POŁUDNIKA 15. Chyba każdy wie, co on dla nas oznacza... CZAS SIĘ DOKSZTAŁCIĆ, a słowa CZAS jest tutaj słowem kluczowym :)
Kategoria SFA, Wycieczka