Wiosenne CZARNE KoRNO - "O trasie" CZĘŚĆ II
-
DST
1.00km
-
Sprzęt Dart(h)Moor Primal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zgodnie z obietnicą przedstawiamy drugą część
naszego mini-przewodnika po trasie Wiosennego CZARNEGO KoRNO. Poprzednio
opowiedzieliśmy Wam o wielkich niewiadomych czyli o IKS’ach (X) na
mapie. Tym razem zabieramy Was w podróż po niektórych
90-tkach oraz kilku dodatkowych punktach, które nie zostały
dziewięćdziesiątkami. Nie zostały nimi - w jakimś stopniu z przyczyn organizacyjnych: mocno
by zasugerowało to konkretny wariant zawodnikom, a chcieliśmy aby to
jednak był roganing, a w jakimś stopniu z przyczyn formalnych:
brakło nam dziewięćdziesiątek :)
Pamiętajcie jednak, że fakt iż zaprezentujemy Wam
„tłuste” punkty, nie oznacza że 40-tki czy 50-tki nie są warte
odwiedzin. Bardzo zachęcamy do przejechania trasy Wiosennego CZARNEGO
KoRNO w lepszą pogodę i na spokojnie, a przekonacie się
jak wiele ciekawych miejsc skrywają Dolinki Podkrakowskie.
Gotowi? No to jedziemy
DRESSED TO THE NINES czyli 90-tki
To angielskie powiedzenie znaczy, że ktoś jest bardzo elegancko ubrany.
Takie też są to punkty - eleganckie. To eleganckie punkty na mniej
mroźne czasy. Każda 90-tka także do Was przemówiła.
Niektóre z tych punktów służyły Lordowi SFAROC’owi, niektóre chciały
uciec z pod jego władzy, a jeszcze inne opowiadały Wam swoja historię.
PKT 90 Dąb w ruinach zamku
Ruiny zamku w Dolince Kluczwody. Z samego zamku niewiele zostało, ale skała na której stał nadal tu jest i nadal jest stroma.
To też miejsce gdzie oświadczyłem się Basi – nie ma to jak zaczynać nowe życie na ruinach życia kogoś innego :)
Niegdyś dom mój oparty na skale,
wysoko nad potokiem kluczącym w dolinie
dziś mego zamku, nie ma już wcale
a serce w niewoli, po trochu wciąż ginie...
Dziś mówisz, że wolność jest blisko
Ciężko mi jednak wziąć to na wiarę,
ale czoło pochylę przed Tobą tak nisko,
gdy SFAROC z twej ręki poniesie karę
Pomścij krzywdy mi wyrządzone
siłą męstwa czy też oręża
oddam pół królestwa - córkę za żonę
albo - jeśli tak wolisz - syna za męża...
Nie za bardzo jest jak objąć obiektywem to miejsce - poniżej widok ze szczytu skały, na której znajdują się resztki zamku:
PKT 91 Grodzisko 502
Jeden z najwyżej (obok Zamku Ogrodzieniec)
położonych punktów na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. W czasie II wojny światowej
stała tutaj wieżą radiolokacyjna Luftwaffe – polecam przeczytać o tym tutaj.
W słup na skale przemieniony
SFAROC klątwą mnie obłożył
trwam tu lata niezmieniony
obym jutra już nie dożył...
Widzę lasy, ptaki, drogę
wiatr mnie chłosta bezlitośnie
ruszyć jednak się nie mogę
i tak cierpię tu bezgłośnie
Niemym świadkiem losów świata
wielu z Nich ja nie rozumiem
czemu strzelał brat do brata
dziś powiedzieć już nie umiem
Wielka wojna kiedyś trwała
do niej zawsze człowiek skory
wtedy wieża tutaj stała
dziś zostały z niej podpory
Tyś rycerzem, wybawieniem
za swą chwałą - w biegu zwolnij
bądź mi moim wyzwoleniem
bierz mój lampion - mnie uwolnij
PKT 92 - Szczyt Sokolicy
CHAŁWA NA WYSOKOŚCI. Wielu myślało, że to literówka a tu niespodzianka. Rozeszło się tutaj 120 batonów chałwy!!
Przepiękny punkt widokowy na Dolinę Będkowską. Kto z Was zobaczył kapliczkę na środku pionowej ściany tej skały?
Chwała Lordowi Dezorientu
albo chałwa, co osłodą koszmaru
na talię popatrzcie bez sentymentu
częstujcie się dzisiaj i bez umiaru
Na szczycie tej skały umieściliśmy chałwę :)
PKT 93 - Skała „Dupnik”
Skała z fantastyczną pieczarą, gdzie jest przygotowane miejsce na ognisko :)
Można grillować w skale, a do tego wnęka gdzie był lampion, łączy się pieczarą – czyli mamy tajne wyjście z pieczary :)
Nikt niestety nie zdołał odwiedzić Dupnika.
SFAROC nazwał tą skałę DUPNIKIEM
uwięził mnie potem w jej bocznej wnęce
żeś mnie uwolnij - toś twardym zawodnikiem
więc dziurki w swą kartę otrzymasz w podzience
PKT 94 - Krzyż morowy
No perełka w koronie naszej trasy. Krzyż
upamiętniający epidemię cholery w Filipowicach. Niegdyś stał przy
drodze, ale obecnie droga biegnie inaczej i krzyż stoi pośrodku
mrocznego lasu. Robi niesamowite wrażenie. Nieopodal, po drugiej
stronie drogi znajdują się również mogiły choleryczne.
Wygnany na miasta rubieże,
przy drodze, co w lesie zanikła
czekamy aby - Orientu Rycerze
krew z ran waszych dziś sikła
Weź mnie i przyłóż do ciała
pozwól musnąć twoje krwotoki
aby bakteria co dotąd spała
cichutko przenikła do twojej posoki
Zanieś do studni ją potem
tam, gdzie woda w słońcu się mieni
i niczym diamentem lub złotem
raduj - mego Pana - zarazą na ziemi...
PKT 95 - Wąwóz Karniowicki
Ogromny, ale to naprawdę ogromny i stromy wąwóz.
Punkt oczywiście na dnie, przy rozwidleniu strumieni – tak aby trzeba
było wytyrać z powrotem pod górę, tą pionową ścianą :)
Otoczony tym wąwozem
trwam tu lata uwięziony
raz upałem, a raz mrozem
często bywam kaleczony...
Strome ściany - me przekleństwo
żyję tutaj więc bez słońca
z każdym dniem, wciąż w szaleństwo
spadam głębiej i bez końca...
Nim w mroku zgaśnie twój głos
i postać twoja mnie tu zostawi
zadaj w me serce ostatni cios
niech śmierć mnie z koszmaru wybawi...
I ponownie nie da się objąć tego wąwozu, tak aby było go widać. Tutaj samo jego dno, a w to, że jego ściany są strome musicie uwierzyc na słowo. Ci, którzy tam byli powiedzieli mi, że powinien być za 190 pkt a nie za 90 :)
PKT 96 - Zagajnik
Punkt widokowy na Zamek TENCZYN w Rudnie
Sam nie wiem kiedy kochałem ten zamek bardziej: czy
wtedy gdy był ruiną i chodziliśmy nocą z pochodniami po murach i wieży,
czy teraz gdy już tak chodzić nie można, ale jest przepiękny i
majestatyczny.
Witaj w Zamku - Królu Złoty
To teraz SFAROC'a twierdza
choć do punktów masz ciągoty
na twej karcie będzie nędza
SFAROC zamku już nie zwróci
sił Ci na to nie wystarczy
a do bazy sam nie wrócisz
lecz zaniosą Cię na tarczy...
PKT 97 - Stara Tama na Kozim Brodzie
O Kozim Brodzie to Wam kiedyś muszę opowiedzieć w
osobnym wpisie. Na razie niech niech wystarczy Wam informacja, że szlak
wzdłuż Koziego Brodu jest niesamowity. To już ziemie pod Bukownem, a
one skrywają wiele tajemnic.
Kozi Bród tutaj wpływa
do jeziorka pośród drzew
usłysz jak Cię tutaj wzywa
piękny ptaków dzisiaj śpiew
Westchnij tutaj parę razy
czasu dość jest jeszcze przecie
po co spieszyć się do bazy
zostań z nami, w naszym świecie
Tu zapomnisz swe zmartwienia
Kim jest SFAROC? O kim mowa?
oto szczypta zapomnienia
i twa dusza już gotowa...
tu nie zaznasz nigdy łez
daj omamić się błogości
zostań z nami aż do kres
NIECH TU ZGNIJĄ TWOJE KOŚCI...
Inne perełki w ARAMIS’owej koronie.
PKT 72 Awen – Przesmyk skalny
Jaskinia Awen (studnia) w
Dolinie Szklarki. Awen to nazwa samej jaskini, a właściwie dwóch Szeroki
Awen oraz Głęboki Awen. Ja roboczo całą górę/garb tak nazywam.
Niesamowicie strome podejście pod wielki krzyż na szczycie, a tam wąski przesmyk skalny z kolejną skrytą kapliczką pośrodku.
Punkt dla wielu trudny bo szukaliście w szerokim
przejściu między skałami sporo poniżej szczytu i krzyża, a trzeba było
iść wyżej. Aż pod sam krzyż i tam był właściwy, wąziutki przesmyk
skalny. Cieszę się jednak, że wiele osób odwiedziło
to nietypowe miejsce. Jest ono „lekko creepy” czyl dokładnie takie jak
lubię.
PKT 81 Cebulowa – wielka skała w Dolinie Będkowskiej.
Mega stromy niebieski szlak z charakterystycznym
zygzakiem. Tyrać to pod górę to naprawdę fajna zabawa, a i jakie widoki
ze szczytu.
Jak zjeżdżacie niebieskim do Doliny (nie w stronę
Lidaru), to w gęstym lesie są ruiny ogromnej tamy!! Ogólnie ta ścieżka
przez las jest dzika – wąska i bardzo mroczna.
PKT 84 - Wąwóz Zbrza
Potężny i stromy wąwóz w Dolinie Racławki. Naprawdę można się poczuć jak w górach, zarówno na podejściu jak i na zejściu.
Cieszę się, że tak wielu zawodników dotarł do mojej ukochanej Dolinki :)
Questy (zadania) dodatkowe – nikt nie zdobył Korony Królów ani tytułu Jurnego Oblatywacza.
(Jurny od Jury a nie od chuci!!).
Przyznaliśmy
jednak kilka tytułów Kolekcjonera Kości oraz nowy dyplom za
ROZDZIEWICZENIE KRYSTYNY, dla ekipy Rowerowego Wielunia, która pierwsza
dotarła na ten punkt (PKT 66 - Szyby Krystyny) czyli w miejsce dawnej
kopalni.
Jedno jest jednak pewne. W postanowieniach
końcowych regulaminu napisaliśmy, że „Rajd Was sponiewiera” i chyba
pogoda wzięła sobie do serca te słowa. Wydaje mi się zatem, że
dotrzymaliśmy słowa: rajd Was sponiewierał.
Na koniec mały Bonus. Jest jeszcze jedna dolinka, która
nie zmieściła się na nasze mapy. Dolinka Mnikowska. Jeśli spodobały Wam
się Dolinki Podkrakowskie koniecznie odwiedźcie i tą. Trzy tygodnie
godziłem się z myślą, że Mnikowska nam nie wejdzie
na mapę. Zapytajcie Basi i Moniki jaki odchodził lament za Mnikowską.
Nawet wierszyk dla niej był gotowy.
Malowidło na skalnej ścianie,
piękne że nie oderwiesz oczu
czeka Cię tutaj małe zadanie
ile krzyży znajdziesz na zboczu?
To tyle na dziś. Ten wpis zamyka podsumowanie trasy jako takiej, ale nie ma jeszcze relacji z samego rajdu i przygotowań - okiem organizatora. Bądźcie czujni. Może i takie coś się pojawi, a jeśli tak to uwierzcie, że niektóre akcje to była kupa śmiechu... czasem z przewagą kupy, ale nadal śmiechu :)
Kategoria SFA, Rajd