Rez "Bukowica" i "Rowerowy cud nad Wisłą"
-
DST
50.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 maja 2020 | dodano: 31.05.2020
Drugi wyjazd z Tatą. Jako, że to niedziela to dołącza i Szkodnik. Ruszamy tym razem niedaleko od Krakowa bo w okolice Alwerni, przejechać się po okolicznych lasach.
Dzień wcześniej walczyliśmy o Pasmo Łososińskie oraz Kamienną(i)Paproć i zrobiliśmy 2000 przewyższeń, a więc przyda nam się dziś wyprawa na spokojnie i bez szaleństw.
Na koniec dnia spotkamy Pawła Gorczyce, które ciśnie jak szalony w trakcie przygotowań do maratonu Wisła 1200. Ech, dobrze znowu zobaczyć te rajdowe twarze i dowiedzieć się, że nic się nie zmieniło. Nadal wszyscy mamy nierówno pod sufitem i tęsknimy za rajdami.
Krótka foto-relacja z wyprawy:
Gdzieś w lesie, na rowerowym szlaku :)
Drogi bez szlaków mają swój urok :)
A to już z powrotem na szlaku rowerowym
I znowu poza szlakiem :)
Sami wiecie, jak uwielbiam zdjęcia dróg :)
Strzał w locie, przez plecy :)
(Prawie) Zawsze trzymaj się (szlaku w kolorze) nadziei :)
Rezerwat "Bukowica"
"I doszli!... I udał się szturm!
I sztandar swój biało-czerwony
Zatknęli na gruzach, wśród chmur!"
Już wiem po kim ciągle mnie ciągnie w podziemia, tłuc rogaciznę :)
"Pazurami" wbite w ścianę...
Idąc pod prąd, zawsze w końcu dotrzesz do źródła :)
Przypadkowe znalezisko!!! Las chyba wie za czym ze Szkodnikiem tęsknimy ostatnim czasem :)
Pięknie zrobione ścieżki rowerowe...
...i leśne autostrady
"Rowerowy cud nad Wisła". Ech kiedyś zamiast jechać w góry musimy to ze Szkodnikiem przejechać całe :)
No koniecznie :)
Jak ja kocham bagna!
Dzień wcześniej walczyliśmy o Pasmo Łososińskie oraz Kamienną(i)Paproć i zrobiliśmy 2000 przewyższeń, a więc przyda nam się dziś wyprawa na spokojnie i bez szaleństw.
Na koniec dnia spotkamy Pawła Gorczyce, które ciśnie jak szalony w trakcie przygotowań do maratonu Wisła 1200. Ech, dobrze znowu zobaczyć te rajdowe twarze i dowiedzieć się, że nic się nie zmieniło. Nadal wszyscy mamy nierówno pod sufitem i tęsknimy za rajdami.
Krótka foto-relacja z wyprawy:
Gdzieś w lesie, na rowerowym szlaku :)
Drogi bez szlaków mają swój urok :)
A to już z powrotem na szlaku rowerowym
I znowu poza szlakiem :)
Sami wiecie, jak uwielbiam zdjęcia dróg :)
Strzał w locie, przez plecy :)
(Prawie) Zawsze trzymaj się (szlaku w kolorze) nadziei :)
Rezerwat "Bukowica"
"I doszli!... I udał się szturm!
I sztandar swój biało-czerwony
Zatknęli na gruzach, wśród chmur!"
Już wiem po kim ciągle mnie ciągnie w podziemia, tłuc rogaciznę :)
"Pazurami" wbite w ścianę...
Idąc pod prąd, zawsze w końcu dotrzesz do źródła :)
Przypadkowe znalezisko!!! Las chyba wie za czym ze Szkodnikiem tęsknimy ostatnim czasem :)
Pięknie zrobione ścieżki rowerowe...
...i leśne autostrady
"Rowerowy cud nad Wisła". Ech kiedyś zamiast jechać w góry musimy to ze Szkodnikiem przejechać całe :)
No koniecznie :)
Jak ja kocham bagna!
Kategoria Wycieczka, SFA