(Trzy) Korony w czasie Korony...
-
DST
16.00km
-
Aktywność Wędrówka
Pieniński klasyk czyli 3 Korony i Sokolica (pętla z Krościenka, bo Charon w taką pogodę chyba nie pływa).
Jako, że pandemia nie odpuszcza i obstawiamy, że MOŻE pojawić się (jakże znienawidzony przez nas...) zakaz przemieszczenia w okresie świątecznym, to korzystamy z gór i lasów póki możemy. Wybieramy się zatem z Kamilą i Filipem na trasę, którą wszyscy znamy od dziecka, ale nikt z nas nie był tam przez ostatnie lata.
Ja ostatnim razem robiłem ją w 2005 roku...
Nie to, żebyśmy unikali Pienin. Wręcz przeciwnie bo na Durbaszce czy Wysokiej to byliśmy choćby na jesień 2020, acz wpisu z wydarzenia nie popełniłem... (ale i tak najlepsze było zrobić to ROWEREM - Hell yeah)...
Spisz i Pieniny odwiedzamy stosunkowo często, jednakże 3 Korony czy Sokolica nigdy po drodze nie były. Wiecie jak jest, jak mieszkacie w Krakowie to ile razy w roku jesteście na Wawelu? No właśnie i tak było też z 3 Koronami. Dobrze było zatem wrócić tutaj... choć teraz to obrodziło... klęska urodzaju, mamy nawet 4 Korony.
3 w górach i jedną w powietrzu...
Chodź pomaluj mój szlak, na żółto i na niebiesko :)
Umiarkowanie sucha...? Jeśli mają takie same standardy pomiarowe jak my, to oznacza bagno tylko do kolan :)
Chodź raz ustawili się nie jedno za drugim, tak że widać wszystkich...
Uwielbiam ten stożek w środku kadru - moja pienińska Czarna Piramida (szkoda, że nie ma tam szlaku, że Park Narodowy to na legalu tam nie pójdziecie)
Prawie jak CAŁKA :)
Proszę trzymać się poręczy!!
"The way is made clear when viewed from above" :)
Mam słabość do tych szpilek :)
Klasyka klasyk w Pieninach, chyba każdy wie gdzie :)
Zawsze trzeba szukać momentów i miejsc PRZEŁOMÓW :)
Wieża kontroli lotów? Podchodzimy (pod) 747 :)
Witaj Ikono Pienin, widzę że Ciebie także nie oszczędzał los...
"Połamane kwiaty, które żyją samotnie, każdego z nas wiatr kiedyś dotknie..."
"Let's put a smile on that face..."
W skrócie "NA POHYBEL SK****NOM" :)