"Walczące zwierzęta" na Costa del Chechło
-
DST
82.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Druga z naszych wypraw podczas listopadowego, długiego weekendu.
Krótka przerwa od gór, więc ruszamy w nieprzebyte lasy wokół Miasteczka Śląskiego, celując na wstępie w park w Świerklańcu. Wynika to z faktu, że na mapie mamy napisane "w parku" 0 WALCZĄCE ZWIERZĘTA !!! No co za nazwa, musimy to zobaczyć na własne oczy. Porywamy Lenona i w trójkę ruszamy w knieje.
Odwiedzimy także tereny wspaniałego Tropiciela, który rozgrywał się w konwencji skażenia radioaktywnego. Do dziś biczuję się nocami, że nie poczyniłem relacji z tego rajdu.
Zjazd na linię z wysokości do tafli jeziora, aby pobrać próbkę wody... potem trzeba było ją wieźć przez cały rajd do tajnego laboratorium, gdzie woda "aktywowała" licznik Geigera - mistrzostwa świata był ten rajd !!! Tak, wiem... ubolewałem już nad brakiem relacji z tego rajdu podczas tej relacji. No, ale co ja mogę... naprawdę mi szkoda,
Wpadniemy także zobaczyć co słychać na Costa Del Chechło, a nocą odwiedzimy najgrubszy cis w Polsce :)
Walczące zwierzęta!
No zacny jest ten park
Jest klimat :)
Plan parku
Ja to mam ciągle pod górkę...
Nie tak jak niektórzy...
Smok lejący na trumnę... kontekst ma znaczenie, mówię Wam, kontekst ma znaczenie :)
Coś jest w tych drzewach pochylonych nad wodą... zwłaszcza przy lekkiej mgle :)
Bezkresy :)
Nie-najbardziej-popularne ścieżki spacerowe :D
Dramatis personae dzisiejszej wyprawy
Spotkajmy się na Costa del Chechło
W okolicy "skażonego" jeziora :)
Ale to nie to - do skażonego, tak jak pisałem, trzeba było zjechać na linie :)
Cisną :)
Leśne atrakcje :)
Gosia ma rację - sen jest dla słabych, noce są po to aby napierać przez las i pagóry :D
Dokładnie, tak jak mówiłem :)
Most do najgrubszego cisa (w budowie... most, nie cis)
TRAP DOOR !!! (prawie jak w KLASYCE)
Park w Świerklańcu nocą
Uwielbiam takie świetlne atrakcje :)
Pozdrawiamy z nocnego lasu
Kategoria SFA, Wycieczka