Mędralowa (w śniegu)
-
DST
15.00km
-
Aktywność Wędrówka
Piątek, 21 stycznia 2022 | dodano: 24.01.2022
Jak to mawiali Japończycy: TORO, TORO, TORO :P :P :P czy jakoś TAK , więc my też TORO, TORO, TOROWANIE bo śniegu na polanach to jest po pas.
Skąd nagle mamy wolny piątek? Firma Basi przyznała Jej dzień wolny za święto w sobotę, tak jak większości z nas. A czemu nie 7 stycznia (piątek po 3 Królach)... a no dlatego, że musi się ten zwrot odbyć w tym samym okresie rozliczeniowym czyli w styczniu. Teraz część z Was się zastanowi "CO...?", czy 7 stycznia nie jest w styczniu... hmmm, no jest... ale jak się ktoś nie ogarnął i nie zdążył z decyzją do 7-mego... to zrobili Im wolny 21-wszy. No to ja też biorę urlop i ciśniemy w góry. Tym razem pada na Beskid Żywiecki - kierunek Mędralowa. bo nie byliśmy tam dłuższy czas :)
Już na samym początku góry próbują nas zatrzymać bo śnieg sypie niesamowicie i warunki dojazdu są bardzo trudne. Skrót do Zawoi przez Grzechynię to nie jest najlepszy pomysł... nie jesteśmy w stanie podjechać jednej z gór. Wyszedł niemal na szczyt nasz SFA-Panzerkampfwagen, ale prawie robi znaczną różnicę, zabrakło kilkunastu najbardziej stromych metrów i koniec...Kaplica. Musimy pojechać inną drogą, bo auto "nie wyjdzie" po aż tak oblodzonej drodze. Łańcuch zgubiłem na jakieś czaszce na ostatnim meczu, więc obecnie nie ma :)
Finalnie udaje nam się jednak dotrzeć na miejsce i możemy zatakować Mędralową, a tam to tylko dalsza walka ze śniegiem.
Toniemy :) Skąd nagle mamy wolny piątek? Firma Basi przyznała Jej dzień wolny za święto w sobotę, tak jak większości z nas. A czemu nie 7 stycznia (piątek po 3 Królach)... a no dlatego, że musi się ten zwrot odbyć w tym samym okresie rozliczeniowym czyli w styczniu. Teraz część z Was się zastanowi "CO...?", czy 7 stycznia nie jest w styczniu... hmmm, no jest... ale jak się ktoś nie ogarnął i nie zdążył z decyzją do 7-mego... to zrobili Im wolny 21-wszy. No to ja też biorę urlop i ciśniemy w góry. Tym razem pada na Beskid Żywiecki - kierunek Mędralowa. bo nie byliśmy tam dłuższy czas :)
Już na samym początku góry próbują nas zatrzymać bo śnieg sypie niesamowicie i warunki dojazdu są bardzo trudne. Skrót do Zawoi przez Grzechynię to nie jest najlepszy pomysł... nie jesteśmy w stanie podjechać jednej z gór. Wyszedł niemal na szczyt nasz SFA-Panzerkampfwagen, ale prawie robi znaczną różnicę, zabrakło kilkunastu najbardziej stromych metrów i koniec...Kaplica. Musimy pojechać inną drogą, bo auto "nie wyjdzie" po aż tak oblodzonej drodze. Łańcuch zgubiłem na jakieś czaszce na ostatnim meczu, więc obecnie nie ma :)
Finalnie udaje nam się jednak dotrzeć na miejsce i możemy zatakować Mędralową, a tam to tylko dalsza walka ze śniegiem.
Szkodnik przeciera szlak.
Biało :)
Kurier GLOVO przedrze się przez wszystko :D
Idealne miejsce na herbatkę z termosu :)
Kurier GLOVO 2: Lodowe piekło :)
Szkodnik pływa :)
Szlaki graniczne zawsze na propsie :)
Zwalone drzewa zawalone śniegiem.
Klimat Krainy Lodu :)
Tabliczki :)
Przez mostek
Kategoria SFA, Wycieczka