aramisy prowadzi tutaj blog rowerowy

szermierze-na-rowerze

Koprowy Wierch i Symboliczny Cmentarz Ofiar Gór

  • DST 22.00km
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 23 lipca 2022 | dodano: 25.07.2022

Kolejna wyprawa z MySystemTEAM i to ponownie na Słowację w Tatry Vysokie. Tym razem było bardzo kameralnie, ale w sumie może to i dobrze. Im mniej osób w górach, tym więcej mam gór tylko dla siebie. Jeśli chodzi o "takie tam stożki" to bywam zaborczy (najchętniej dokonałbym zaboru całej Słowacji). To zazdrosna miłość :)
Celem był KOPROWY WIERCH (SZCZYT) 2366m, który - jak wiele osób twierdzi - ma jedną z najpiękniejszych panoram na Tatry Wysokie (dokładny opis trasy znajdziecie na jednym z blogów, które śledzę dość regularnie - TUTAJ).
Pobudka około 4:00 rano, 5:20 zbieramy się pod firmą, ale tym razem jakieś "Audi" to mogę, co najwyżej wyprzedzić na Zakopiance :P :P :P
Byłoby szkoda gdyby spał 3 godziny, ale damy radę... nie takie akcje odwalamy w normalnych czasach ze Szkodnikiem. Sen jest dla słabych.
Kilka minut po 9:00 rano ruszamy ze Strbskiego Plesa i zaczynamy mozolne podejście, bo do zrobienia będzie dzisiaj kolo 1300m przewyższenia.
Dodatkową atrakcją programu będzie - na koniec dnia - wizyta na Symbolicznym Cmentarzu Ofiar Gór. Jest to miejsce niesamowite i zmuszające do refleksji "Martwym ku pamięci, żywym ku przestrodze"
Plan wyprawy:
- Koprowy przez Popradzkie Pleso
- Symboliczny Cmentarz
- potem kolacja w schronisku w Popradzkim Plesie
- a na koniec dnia spacer ścieżką dookoła Strbskiego Plesa.

Na zejściu ze szczytu góry pokażą co potrafią i że należy je szanować... dostaniemy po twarzy gradem i będzie to super. Mówię serio, grad potrwa nie więcej niż 10-15 min, więc będzie niesamowicie klimatyczny, a nie zdąży jeszcze zrobić się problematyczny :)
Po zejściu do schroniska, nad szczytami rozpęta się burza. Uwielbiam burzę, na błyskawice tnąc niebo można patrzeć godzinami, jest coś hipnotyzującego w tej potędze... byle tylko nie być ma szczycie wtedy, no ale siedzimy bezpiecznie w schronisku, więc wszystko po kontrolą.

Do Krakowa wrócimy koło północy, a nim pójdę spać będzie prawie 3:00 w nocy.
Trzeba złapać ze 3h snu bo 6:30 w niedzielę budzik zadzwoni na nowo. Mówiłem Wam już, że sen jest dla słabych :P
Ruszamy z Basią do Piekła... ale i do Nieba. Iście "Piekielnym Szlakiem"
... ale to już zupełnie osobna opowieść.

Takie tam ścieżki... szkoda, że te pagóry widoki przesłaniają :D


Dzisiejsi Dramatis Personae :)

Drapiemy się mozolnie ze Strbskiego Plesa

Dwie i pół godziny później - jeden z punktów kontrolnych :)

W drodze na drugi punkt kontrolny, tym razem na prawie 2200m :)



Taaa... w drodze... po prostu forsują tempo podejścia :D

Control Point nr 2180 :D

Ola chyba lubi i(RYSY) :D

Chyba sami przyznacie, że z tej perspektywy robią wrażenie :)

Ale pomału otwiera się nam widok 360, więc nie tylko iRYSY znajdziecie na zdjęciach

Spojrzenie bardzo w lewo :)

A teraz tylko trochę w lewo - na ostatnim planie wyłania się KRYWAŃ !!!

Krywań w wersji ZOOM - ten górek wie jak zrobić spektakularne wejście w kadr :)

Tam gdzie są ludzie to przedwierzchołek Koprowego... zdjęcie robione z podejścia pod szczyt główny

...a tak wygląda to podejście

Szczyt - KOPROWY WIERCH 2366m

Takie tam z Krywaniem, ze szczytu :)

Spojrzenie do przodu - tzn jak się wychylicie za to na czym siedzą i spojrzycie w dół...


Jakieś 3 godziny później, po zejściu odwiedzamy Symboliczny Cmentarz Ofiar Gór

Żywym ku przestrodze...

Znajdziecie tutaj także tablicę upamiętniającą Kowalskiego i Berbekę, którzy nie wrócili z pierwszego zimowego wejścia na Broad Peek
(niezmiennie polecam książkę "Broad Peek - Niebo i Piekło".)



"I siecze deszcz, i świszcze wiatr
i głośniej się potok gniewa,
na szczytach Tatr, w dolinach Tatr
mrok szary i ulewa... " (nie znacie? Asyk, proszę Państwa, Adam Asnyk - w poezji śpiewanej
TUTAJ)


Strbskie Pleso wieczorem w deszczu





Kategoria Wycieczka


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kalne
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]