Śniadanie na Mogielicy
-
DST
8.00km
-
Aktywność Wędrówka
Sobota, 9 listopada 2024 | dodano: 13.11.2024
O 12:00 musimy być w Wieliczce, bo wtedy zaczyna się wtedy Puchar Wieliczki 2024, czyli nasze trzecie w tym roku zawody szermiercze Ligi A (Trójbój klasyczny, Puchar 3 Broni - nasze wzajemne obijanie sobie masek ma wiele...hmmm... twarzy?). Odkąd bardziej skupiamy się na organizacji oraz sędziowaniu (ej, bez głupich komentarzy bo nasz pierwszy start jako zawodnicy to był rok 2003 więc swoje się już nawalczyliśmy... ) to zwykle robimy tak, że w soboty - gdy trwają eliminacje - uderzamy gdzieś w teren, a w niedzielę skupiamy się na dobrym poprowadzeniu finałów. Jednakże, Wieliczka to przecież niemal Kraków czyli zawody mamy praktycznie "u siebie" i fajnie byłoby być na całości.
Z drugiej strony w górach będzie można podeptać chmury bo jest inwersja... a w takich chwilach Beskid Wyspowy pokazuje dlaczego nazywa się "wyspowym"...
No nic, trudne sytuacje wymagają rozwiązań niestandardowych ---> budzik na 4:00 rano. "Dzida" na Przełęcz Rydza Śmigłego i "zielonym" na Mogielicę.
Śniadanie zjemy na wieży :D
Przed 11:00 z powrotem w aucie i "dzida" na Wieliczkę.
Innymi słowy cytując klasyka (kto pamięta z jakiego to było filmu? Ha, kto go widział, film z roku 1991 - TUTAJ)
"- Musisz wybrać, góra albo ja..."
- Będą miał Was obie!" (czyli bierzemy z życia ile się tylko da, a potem negocjujemy jeszcze trochę :P)
Z drugiej strony w górach będzie można podeptać chmury bo jest inwersja... a w takich chwilach Beskid Wyspowy pokazuje dlaczego nazywa się "wyspowym"...
No nic, trudne sytuacje wymagają rozwiązań niestandardowych ---> budzik na 4:00 rano. "Dzida" na Przełęcz Rydza Śmigłego i "zielonym" na Mogielicę.
Śniadanie zjemy na wieży :D
Przed 11:00 z powrotem w aucie i "dzida" na Wieliczkę.
Innymi słowy cytując klasyka (kto pamięta z jakiego to było filmu? Ha, kto go widział, film z roku 1991 - TUTAJ)
"- Musisz wybrać, góra albo ja..."
- Będą miał Was obie!" (czyli bierzemy z życia ile się tylko da, a potem negocjujemy jeszcze trochę :P)
"Hier kommt die Sonne... " (klasyka, ale znacie tą wersję :D ---> TUTAJ)
Na dole ujemne temperatury
"...był czas gdy cień mój cieszył się, jak Ona mnie, jej cień go mamił i wlokę go, on wlecze mnie, kałuże lśnią nam pod nogami" (całość TUTAJ)
Do lasu, byle do lasu :)
Słońce coraz wyżej :)
Wieża na Mogielicy
O to chodziło!
Jest zacnie - wyspy!!! Archipelagi całe :)
Ocean chmur :)
Śniadanie na Mogielicy :)
Wracamy, a mgły to nawet nie mają zamiaru się rozpływać :)
Spektakl świateł :)
Kategoria SFA, Wycieczka