Czerwiec, 2018
Dystans całkowity: | 933.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 77.75 km |
Więcej statystyk |
Znam - Góry z Kamienia...
-
DST
80.00km
-
Sprzęt Dart(h)Moor Primal
-
Aktywność Jazda na rowerze
...które będą wiecznie trwać - parafrazując pewną piosenkę. Góry Kamienne, niesamowite i mające szczególne miejsce w moim sercu. Tak wiem, że tak samo piszę o Izerach, Gorcach, Beskidzie Niskim... ale taka jest prawda. Każde z tych gór kocham na inny sposób. A jeśli chodzi o Góry Kamienne to stromizny tam są naprawdę niesamowite. Aż serce rośnie, że można tak ostro pchać rower pod górę :)
Szkodnik zdrowo dyma:
Lokalne podejścia :)
Tak, szlak idzie na wprost, w głąb zdjęcia :D
Pan Stożek we własnej osobie:
Szarpany krajobraz Gór Kamiennych (zakochałem się)
I znowu dymamy granicą, nadal stromo :)
Dzień dobry Pani, Saruman wyjdzie na pole?
Znam, Góry z Kamienia...
Ten ostry garb z prawej to Waligóra - najwyższy szczyt Gór Kamiennych
No, prawie zdążyliśmy przed zmrokiem :D
Kategoria SFA, Wycieczka
SKYWALK(er) - moc jak z bajki
-
Aktywność Wędrówka
Luke out… czyli Wy także uważajcie na takie drobne losu złośliwości.
No, ale w sumie nie było tak źle, bo ten cały SKYWALK to naprawdę fajna sprawa. Potężna platforma widokowa ze zjeżdżalnią (!). Piękny widok na okoliczne morze gór, a zwłaszcza na dostojny Trójmorski Wierch (który Czesi skrzywdzili bo wołają na niego Klepacz…)
A potem wizyta po latach w Ogrodzie Bajek na zboczach Iglicznej. Dobrze wracać do takich miejsc…
„Some day you will be old enough to start reading fairy-tales again”- C.S. Lewis
55 metrów nad ziemią :)
Może polecimy na wieżę na Klepaczu? TROJMORSKI WIERCH, K****!!! a nie jakiś Klepacz... :D
Kategoria SFA, Wycieczka
Goniąc Ducha Gór... po Piekle
-
DST
80.00km
-
Sprzęt Dart(h)Moor Primal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Duch Gór to inaczej Liczyrzepa, a z tym Panem to
mamy porachunki bo nie przejechaliśmy całej trasy jaką zrobił. Owszem,
musieliśmy się zbierać wcześniej niż wszyscy, bo cisnęliśmy jeszcze na Tropiciela, ale nie zmienia to faktu że punkt
na górze o imieniu VELKA DESZTNA nie został zaliczony. Wróciliśmy zatem wyrównać
rachunki… ale tym razem nie uderzaliśmy od Przełęczy Spalonej, ale nasza trasa prowadziła przez Piekło. Okazało się one wyłożone
górami Orlickimi i Bystrzyckimi :)
Kategoria Wycieczka, SFA