aramisy prowadzi tutaj blog rowerowy

szermierze-na-rowerze

Wiosenne KORNO 2017

  • DST 90.00km
  • Sprzęt SANTA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 marca 2017 | dodano: 27.03.2017

Kosmiczne Rajdy na Orientacje (KORNO) to jedne z najlepszych imprez na orientacje. Od takiego też rajdu zaczęliśmy kiedyś naszą przygodę z rajdami...kurde, to było już parę lat temu. To naprawdę wstyd, że żadna z imprez KORNO nie doczekała się jeszcze relacji na naszym blogu. Jakoś nigdy nie było weny czy czasu naskrobać nawet kilka słów...hańba, zwłaszcza, że imprezy u Monique i TomASH'a są naprawdę w DHę :)

Nadrabiając zaległości relacjonujemy ostatnią imprezę czyli Wiosenne KORNO 2017, które okazało się doskonała imprezą od strony Organizatorów i katastrofą w oparach absurdu po naszej stronie. No ale od początku...

Kiedy puszczają hamulce
Baza w Bolesławiu obok Bukowna czyli Szlak Pustynny, Kozi Bród, Zakola Szotły...chyba moje ulubione okolice na Jurze. Czekamy zatem na imprezę jak na szpilkach. Już w bazie przedsmak tego co nas czeka na trasie. Awaria hamulca Basi - i to na zasadzie w czwartek działałem, w piątek nie jeździłem, to się w sobotę zepsuję...próbujemy zrobić coś z tym na poczekaniu. Łapie nas lekka nerwówka bo serwis się przedłuża, a właśnie zaczyna się odprawa. Udaje się jednak zdążyć.
Monique i TomASH rozdają mapy - jest nawet odbity lustrzanie fragment, no ale po chorych grach KrakINO takie rzeczy nas nie przerażają. Dostajemy dwa arkusze formatu A3 - cześć zachodnia i wschodnia. Postanawiamy złapać dwa punkty, w okolicach bazy na części zachodniej i uderzyć na wschodnią mapę bo tam jest więcej punktów.
Pierwszy punkt leci od strzała, ale na drugim zaczynają się kłopoty. 3-ci dom na końcu drogi, docieramy tam ale punktu nie ma. Jest za to kilka ekip, zarówno pieszych jak i rowerowych, które także szukają...Jakiś facet na balkonie stoi i się śmieje. Krzyczy do nas coś w stylu: "TUTAJ NIC NIE MA...GŁUPCY...POMRZECIE TUTAJ, ROZSZARPANI PRZEZ BESTIĘ".
(Bestia to upośledzone bydle, które dostaje szału że szwendamy się w tył i na zad...ujada, wierzga (narowisty huncwot) zaraz przegryzie płot, a potem pewnie nasze tętnice).
Nie żeby gość sugerował tym śmiechem, że ukradł punkt kontrolny...ale oddaj coś wziął, Poczwaro!!
Dzwonimy do Moniki i okazuje się, że punkt się lekko przestrzelił na mapie i jest trochę dalej niż zaznaczono. Robimy korektę i odnajdujemy zgubę.

Szkoła ŁATANIA Aramis
Wyjeżdżając z trzeciego punktu, słyszę klap, klap, klap...no kurde. Nowa dentka założona tuż przed rajdem i nowa opona (ma całe 3 rajdy). To jest pech. Zabieramy się do naprawy.  Trochę czasu zeszło na przestrzelonym punkcie, teraz kapeć - no niezły początek.
Mijają nas Zdezorientowani plus kilka innych ekip, a my łatamy.
Witamy na infolinii Szkoły ŁATANIA Aramisy, jeśli potrzebuje Pan porady jak wymienić dentkę, proszę nacisnąć 1, jeśli chce Pan użyć łatek, proszę nacisnąć 2...jeśli chce Pan ponarzekać na "to życie k***skie", proszę krzyczeć głośno i wyraźnie zaraz po usłyszeniu sygnału.
Nie ma jak sobie podymać z rana.

Naprawione, lecimy na Sławków. Robi się piękny dzień. Trasa poprowadzona jest genialnie.


Ja: To chyba koniec przygód na dzień dzisiejszy
Życie: Bitch, please...

Szkoła ŁATANIA Aramis 2: Akwen otchłani
Wpadamy nad jezioro. Rewelacyjne miejsce na punkt...jestem zachwycony, aż tu nagle klap, klap, klap. Znowu guma. WTF?
To samo koło. Co się dzisiaj dzieje...?
Witam na infolinii Szkoły Łatania ARAMIS. Podajemy parametry środowiskowe łatania, z zaznaczeniem że mogą być one zależne od aktualnej lokalizacji.
Jeśli łatasz opony nad jeziorem pamiętaj o:
- uprzedniej rezerwacji miejsca na plaży, aby potem nie było spiny z innymi łataczami
- starając się załatać oponę uważaj aby nie wpieprzyć się w akwen wód przybrzeżnych. Woda jest przyczyną 100% utonięć, więc to niebezpieczna sprawa
- osoby naruszające regulamin, pójdą łatać gdzieś indziej. Zadba o to Pan Stefan, który dobrze wali z grzywy...


Szkoła ŁATANIA Aramis 3: Dzieci Drzew

Wspinamy się pod wielką górę. Mijamy skałki i otwieramy rozświetlenie. Ono pomoże odnaleźć pkt...tzn pomogło by gdyby nie klap, klap, klap.
Krzyczę: KRUCA FUKS
A echo z przyzwyczajenia: mać, mać, mać...
Nie wierzę. Naprawdę nie mogę uwierzyć.
Nie wierzę jak Luke w X-winga z bagien. Brakuje mi tylko Yody, który odpowie: "Dlatego przegrywasz".
Znowu guma. Trzeci raz to samo koło. Niektóre ekipy mijają nas, z niedowierzaniem kręcąc głową. Tym razem środek lasu.
Jeśli łatasz opony w lesie pamiętaj:
- o niestraszeniu zwierzaków odgłosami dymania (dotyczy każdego dymającego w lesie, nie tylko łataczy)
- zakazuje się łatania poza szlakami i ścieżkami
- osoby naruszające regulamin, zostaną zeżarte. Misiek Gerwazy pomoże w tej kwestii.


Uderzamy w szlak pustynny. Uwielbiam ten szlak, lecimy na pełnym gazie aż do Sztoły a potem do Przemszy. To niesamowite okolice Bukowna i Jaworzna. Najpierw lecimy na bardzo charakterystyczny most - od lat grozi zawalaniem, a jednak nadal stoi.

Chwilę później łapiemy jeden z najfajniejszych punktów na sobotnim rajdzie.

Jestem zaskoczony i trochę w sumie to nawet rozczarowany, że podjeżdżamy go od ludzkiej strony - od drogi. Wiele ekip cisnęło piaszczystą skarpą od dołu. Naprawdę to dziwne, że to my zrobiliśmy go od drogi. Zwykle jest na odwrót.

Szkoła ŁATANIA Aramis 4: Lisy Pustyni - Geneza
Witamy ponownie na naszej infolinii. Gromkie brawa dla tego Pana...a opona na to: klap, klap, klap.
Jeśli łatasz opony na pustyni pamiętaj:
- o unikaniu skorpionów, kaktusów i dywizji pancernych Deutsch Afrika Krops
- kryj ryj przed słońcem nim spali ci tak skórę, że zacznie sama odchodzić płatami od kości
- mówią, że najlepiej dyma się wydmach
- mówią też, że "niejedna wydma niejedno już widziała"
- "Ludzi Pustyni łatwo przestraszyć, ale szybko wracają"
Po raz kolejny szukam czegoś w oponie, czy nie zamieszkał tam jakiś Monsieur Kol-lec czy inny Herr Schpila.
No nie ma nic...po raz kolejny nie ma nic. Dopiero bliskie oględziny wnętrza opony wskazują genezę. Cała opona jest pełna płynu z dętki, coś ją po prostu ściera. I tym czymś jest opona. Masakra, wyszedł oplot - małe drucik, które żywią się gumą. Zżerają dętkę z prędkością 1 dętka na 10-15 km. Kurde będzie ciężko coś z tym zrobić na trasie...
To czwarta guma dzisiaj. Nie mamy już dętek - poszły przy pierwszej, drugiej i trzeciej wymianie. Zostaje łatanie.

Nagle z lasu wyłania się jakaś MAŁODOBRA postać. To Geralt z Libii? Demokryt z Abwery? Sedes z Bakelitu?
Nie to, WÓJ CIECH z Miechowa.
Ratuje nas kolejną dętką. Chwała Mu za to. Nasze piaski czasu się jeszcze nie przesypały. Kończymy serwis i jedziemy dalej.

Zaczyna być kiepsko z czasem - ale tak jest zawsze jak się dyma po kątach, zamiast zająć się pracą.
A dziś to dymam po królewsku: już 4 razy. Nawet gimbaza w dzisiejszych czasach nie dochodzi...do takiego wyniku.
Ta wymiana da nam około 1,5 godziny spokoju i pozwoli zaliczyć jeszcze kilka punktów. Finalnie przejeżdżamy na drugą mapę.
Nasz wynik dzisiaj poraża, ale ciężko się dziwić.

5. Szkoła ŁATANIA Aramis 5: Nekropolis
Czas się pomału kończy. W sumie to nawet nie pomału i trzeba zaczynać zwrot na bazę. Mamy kawałek drogi.
Zdążymy na spokojnie dotrzeć do bazy, jeśli nie...klap, klap, klap.
Brak mi słów. Zaczyna mnie to już nawet śmieszyć. Zatrzymujemy się obok cmentarza i odpadamy piąty dzisiaj serwis tego samego koła...
Jeśli łatasz przy cmentarzu, pamiętaj:
- aby nie łatać na grobach swoich wrogów, to rodzi ujemne PH - chemicy skumają :)
- cmentarz to zajebiste miejsce, ludzie giną aby się tam dostać
Uwijamy się z serwisem w kilka minut - się wie, fachura i doświadczenie procentują.
Ruszamy na bazę. Mamy do przejechania koło 20 km i godzinę bez paru minut. Zdążymy.


6. Szkoła ŁATANIA Aramis 6: Przymierze
...albo nie. Klap, klap, klap. Znowu...zaczynam dostawać głupawy. To jakiś chory sen chorego umysłu.
Jeśli łatasz na drodze, pamiętaj:
- o zapewnieniu sobie bezpiecznej odległości od samochodów-pułapek
- jak powiedzieć, że hak holowniczy od samochodu Fiat Uno zabrał ojciec?
HAK-UNA-MA-TATA :P

Zawieram jednak przymierze z oponą. Ja Cię załatam, tym mnie dowieź do bazy.
Zgodziła się. Dała się oszukać. Nie wie, że w domu spłonie. Przyrządzę z niej rosół...


Docieramy do bazy...parę minut spóźnieni. Ciężko, żeby nie łapiąc dwie gumy na finiszu.
Jestem i tak pod wrażeniem: 15 pkt zdobytych...i coś koło 6-7 minut spóźnienia. Jak na "against all odds" to chyba niezły wynik.
A w bazie, jak to w bazie: fotoreporterzy, wywiady:

- Jak Pan skomentuje dzisiejszą walkę.
- Ku**** mać.
- I tyle w temacie. Mądrej głowie dość dwie słowie

Mimo wszystko bawiliśmy się świetnie. Od 3-ciego kapcia to już więcej śmiechu niż złości było. Trasa genialna, czapki z głów dla Monique i TomASH'a za przygotowanie rajdu. To tyle na dziś...idę jeść rosół. Będzie pyszny :D


Kategoria Rajd, SFA


komentarze
aramisy
| 16:18 wtorek, 10 października 2017 | linkuj Dętka jak biedronka - w kropki :)
mavic
| 10:37 wtorek, 10 października 2017 | linkuj Masakra. Może pomogłaby lepsza dętka. Kiedyś miałem ok 2-3 razy grubszą niż standardowa. Jeździłem na niej przez kilka lat i każda kolejna łatka byłe rekordem i w sumie aż łatało się ją z przyjemnością (ok 25) ale kolega stwierdził widząc jak pompuję że robię to źle. I niestety dętka wybuchała :(
Virus | 13:48 piątek, 31 marca 2017 | linkuj Widzę, że mieliście taki dzień, że nawet jakbyście wybrali się na trasę pieszą to i tak byście złapali gumę ;)
aramisy
| 07:43 wtorek, 28 marca 2017 | linkuj Continental Mountain King II 2.4". Pierwszy raz w życiu taka przygoda z Conti, uwielbiam tą firmę, jeżdżę na niej od lat. Kiedyś Vertical Pro 2.3" przez lata, potem Rubber Queen 2.4" a teraz wymiennie Trail King 2.4" lub Mountain King 2.4".Trail z przodu ma ponad 20 rajdów i nigdy gumy nie było. Chyba felerna sztuka mi się trafiła tym razem...
amiga
| 07:22 wtorek, 28 marca 2017 | linkuj Przejęliście moje szczęście do łatania? Chociaż mój rekord to 3... a może 4... Co to za opony? Będę ich unikał ;) Można było spróbować od środka wykleić to taśmą klejącą, ew, próbować poświęcić jedną dętkę na dodatkowo osłonę... nei zawsze jednak jest odpowiednie wyposażenie pod ręką...

Niemniej rekord pobity i coś czuję, że spokojnie możecie to zgłosić do Księgi Rekordów Guinnessa ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktakz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]