aramisy prowadzi tutaj blog rowerowy

szermierze-na-rowerze

PILSKO + Rysianka

Niedziela, 17 września 2017 | dodano: 17.09.2017

Tytuł tego wpisu powinien brzmieć: "Jak utonąć w Beskidzie Żywieckim - poradnik dla początkujących". Otóż wystarczy wybrać się na Pilsko, wtedy kiedy zapowiadają deszcz. Ulewny deszcz. W sumie to wodny armagedon...

"Ja tu na deszczu (...) przyrzekaliśmy sobie..." to Pilsko
Tak było. Termin wyjazdy ustalony dawno, dawno temu. Ciężko zgrać nasze wolne weekendy z wolnymi weekendami Dominika. Gdy data została wreszcie ustalona, to koniec - nie ma bata odpuścić ten termin. Pogoda nie miała znaczenia - walimy na Pilsko i Rysiankę. Tzn. pogoda miała kluczowe znaczenie - postanowiła nas utopić w górach...

Trasa: Korbielów - Przełęcz Glinne (809 m) - Pilsko (1557 m) - Palenica (1343 m) - Trzy Kopce (1216 m) - Rysianka (1322)


Fotoreleacja:
Zaczynamy nasze 700 metrów podejścia. Jeszcze nie pada. Zero jazdy - pchanie i niesienie przez 3,5 godziny :)




Zaczyna się piętro kosówki - nadal nie pada, ale jest stromo :)


Głębiej i głębiej w kosówkę :)


PILSKO - szczyt po polskiej stronie (za moment zacznie padać i... już nie przestanie)

Szczyt po stronie słowackiej:

Droga na Rysiankę :)



Obiektyw trochę zalany - na horyzoncie Dominik przeciera naszą rzekę :)

Jest i Rysianka - schronisko i można się trochę zagrzać, bo jesteśmy przemoczeni a jest 7 stopni :)

Zjazd z Rysianki :)


Porywający ten nasz szlak - takie tam z wodospadem, tylko czemu rower zabrało :)

Miała być jeszcze Romanka ale dopierniczyło nam tak deszczem i to przez kilka godzin, że z Rysianki zjechaliśmy w dół. Cel nadrzędny PILSKO zdobyty!!! Romanka dorwiemy kiedyś indziej - gdy pogoda będzie trochę łaskawsza :)
I tak trzasnęło prawie 1600 m przewyższenia. Syte podpychy i noszonka były :D


Kategoria SFA, Wycieczka


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]