JAWORNIK (jesteś) WIELKI, nawet BARD(z)O
-
DST
60.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pół dnia spędzamy na SingleTrack'ach w Górach Bardzkich, potem robimy szybki wyskok na Obryw Skalny nad Bardem aby na koniec dnia wpaść jeszcze w Góry Złote. Jest tam taka góra - JAWORNIK (jesteś naprawdę) WIELKI. To jest jedna z tych gór, która nigdy się nie kończy... pchacie, pchacie, pchacie a szczytu nie widać. Kocham ten nielichy pagór.
Innymi słowy Szkodnik znowu obiecywał mi Złote Góry i słowa dotrzymał.
Składałbym się na tej bandzie... czekaj... składałem się :D
A teraz Szkodniczek składa się w wirażu :D
Tak wiem że monotematyczny kadr, ale widzicie tą drogę - złoto :D
No dobra zmieniamy kadr - Kłodzka Góra :)
Wieżę to mają tutaj wypass (pręty konstrukcyjne mają różnej długości specjalne otwory, co powoduje że jak wichr napiera, to wieża śpiewa... ale naprawdę śpiewa. Różne Hz :)
"Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie, a na tej fladze BIEL i CZERWIEŃ..." a pod flagą, na dole Szkodniczek
Czacha :D
No to co, dymamy na ten Jawornik :)
Dziki szlak - kto chodzi na Jawornik Wielki, kto wie gdzie to jest, ale to dobrze. Przez 4 godziny (od Gór Bardzkich po Złote, nie spotkaliśmy w górach NIKOGO !!!)
Niby to niewysokie, ale skończyć się nie chciało :)
Kategoria SFA, Wycieczka