Pusta Wielka - Runek - Hala Łabowska
-
DST
30.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 stycznia 2022 | dodano: 03.01.2022
Beskid Sądecki na początek roku. Bez rowerów bo odwilż taka, że trochę jednak żal sprzęt katować... żal jednak nie pojechać w góry. Tym razem wzywa nas Sądecki: Pusta Wielka, jakże ja dawno nie byłem na tej górze. Ostatni raz WTEDY, ale było to od Żegiestowa ,a potem jechaliśmy na Jaworzynę Krynicką. Tym razem chcemy przejść przez Pustą i kierować się na Halę Łabowską, na której nie byliśmy równie długo (WTEDY).
Najlepszą akcją będzie jednak to, że do schroniska na Hali Łabowskiej dotrzemy grubo po zmroku i NIE BĘDZIE TAM NIKOGO, ale będzie OTWARTE.
Usiądziemy sami w ciemności...ale wśród śladów, że ktoś całkiem jeszcze nie dawno tu był...niesamowity klimat... wiecie: grupa (już nie takich) młodych ludzi przyjeżdża do opuszczonej chatki w górach. Nie ma prądu... a ślady wskazują, że ktoś opuścił to miejsce niedawno... i w pośpiechu. Widziałem zbyt wiele horror'ów aby nie wiedzieć do czego to zmierza!
Ej Szkodnik. czy tam w rogu coś właśnie się poruszyło?
Wiem, mam genialny pomysł: rozdzielmy się - Ty sprawdź na strychu, a ja w piwnicy :D
Niesamowity klimat siedzieć w chwilowo opuszczonym schronisku... tylko nie było jak kupić kotleta. To był prawdziwy horror :D
Najlepszą akcją będzie jednak to, że do schroniska na Hali Łabowskiej dotrzemy grubo po zmroku i NIE BĘDZIE TAM NIKOGO, ale będzie OTWARTE.
Usiądziemy sami w ciemności...ale wśród śladów, że ktoś całkiem jeszcze nie dawno tu był...niesamowity klimat... wiecie: grupa (już nie takich) młodych ludzi przyjeżdża do opuszczonej chatki w górach. Nie ma prądu... a ślady wskazują, że ktoś opuścił to miejsce niedawno... i w pośpiechu. Widziałem zbyt wiele horror'ów aby nie wiedzieć do czego to zmierza!
Ej Szkodnik. czy tam w rogu coś właśnie się poruszyło?
Wiem, mam genialny pomysł: rozdzielmy się - Ty sprawdź na strychu, a ja w piwnicy :D
Niesamowity klimat siedzieć w chwilowo opuszczonym schronisku... tylko nie było jak kupić kotleta. To był prawdziwy horror :D
Wkraczając w królestwo mgieł...
"ZŁOCISTE PROMIENIE ode mnie dla Ciebie, dzień za dniem" :D (no co, klasyka :P PRAWDA? :D)
Nasz szlak biało czerwony :)
Dobre drzewo na znacznik szlaku :)
PUSTA WIELKA - lubię tą górę
Trzeci i czwarty kolor szlaku dzisiaj :)
Takie tam z Radziejową (najwyższym szczytem Beskidu S.) :)
Takie tam z jakimiś pagórami :)
Kapliczka :)
RUNEK, więc skręcamy w stronę Hali Łabowskiej :)
ZJAZD AWARYJNY - nareszcie nazwane porządnie: często mówiliśmy, że "szutrówy" to drogi ewakuacyjne :)
Zachody słońca w górach to coś niesamowitego :)
W "opuszczonym" schronisku czekamy na seryjnego mordercę lub na potwora :)
No klimat robi się coraz cięższy :)
Szkodnik niosący światło... znowu :)
Kategoria Wycieczka, SFA