Śladami pewnego Mordownika
-
DST
80.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czerwony szlak z Chochołowa na Gubałówkę (gardzę asfaltowymi podjazdami skoro można pchać :P), a potem czarny szlak na zachód przez Płazowski Wierch i wariant kombinowany na Magurę Witkowską. Następnie szlak graniczy i dołożenie około 30 km kolejnym kombinowanym przejazdem przez "Szlak dookoła Tatr" i ścieżki tzw. puścizn Czarnego Dunajca (torfowiska).
Miałem wystartować na trasę w sobotę... ale Alarm RCB (jak w tej piosence TUTAJ), zrobił mi "prrrrry szalony" i zatrzymał mnie w domu.
Wiecie jak jest:
Zawsze przed burzą - gdy na spokojnie
Burza na szczęście, krótką chwilę trwa
Kiedy to wszystko wreszcie pierd***e? :D
No i rzeczywiście padało, nawet mocno i to przez cały dzień. Przełożyłem zatem wyprawę na niedzielę... i z rana ruszam, tam gdzie odbył się jeden z najlepszych Mordowników ever czy MORDOWNIK 2017 W CHOCHOŁOWIE.
Pęknie 1450m przewyższeń i łącznie 80 km, po dołożeniu czarnodunajeckich torfowisk - wspomnienie "Trudno - Bardzo trudno - MASAKRA" z Mordownika nadal żywe :D
Niestety wyprawa nadal samotnie - tym bardziej niestety, że Szkodniczek planował już kiedyś ten szlak. Można zatem powiedzieć, że robię rozpoznanie trasy...
No i moje ukochane, często dzikie szlaki graniczne - czyli wciąż i wciąż wzdłuż słupków.
Urokliwa kapliczka... do której prowadził podjazd 22%
Do kapliczki nie prowadziła żadna ścieżka, więc teraz drę przez pole do najbliższej drogi
Otwierają się widoczki
Jest i długo wyczekiwany czerwony
No zacnie się wije (tak, ta droga to czerwony szlak)
Dziura w niebie :)
A gdy już był,
u kresu sił (robiliście kiedyś ten podjazd?)
napotkał Marę bladą (wiecie, co tu chodzi po lesie?)
"O cieniu mów, gdzie kraj mych snów"
Rojone Eldorado...
"Za szczyty gór, (checked V)
za kresy chmur (checked V)
spiesz noc i dzień" (lubię długie wyprawy)
- odrzecze Cień
"Tam znajdziesz Eldorado"
Edgar Allan wiedział co pisze :)
Opisywałbym funkcjami te krzywe :)
Leśne klasyki
Czarny szlak... niestety mocno "siedzi" na drzewie (a to jedyny kolor, jakiego brakuje nam na ścianie)
Zjazd z cyklu "Habemus papam" - poszedł biały dym z tarcz :)
No... teraz ostrożnie!
Trochę mi się popieprzyły ścieżki i teraz próbuję wrócić na szlak
Zacnie, zacnie
Leśne klasyki 2...
Jest i szczyt
Ale tu się zmieniło! Jak byliśmy tu na Mordowniku to szczyt był zalesiony, a o wiacie to zapomnijcie
MEDVEDIE :D
Słupek z 1921 i moja kochana Bestia (nowa profilówka?) :)
Pagóry, pagóry, pagóry !!!
Wariant tak wyuzdany... (znowu mi się poj***ły ściężki i drę przez "coś" z powrotem do szlaku...)
...że nawet szyszki się zarumieniły :)
Pięknie odmalowany :)
Marszałek to dość kontrowersyjna postać w naszej historii...
Ruiny starej skoczni. Ja się pytam Janko Mordownika czemu tu punktu nie było?
Tu też powinien być !
Bestia spotted :D
Zabytkowy wagon PKP - coś dla Szkodniczka
Przeloty. przeloty, przeloty :)
Chyba, że się po raz trzeci popier***li komuś droga :P
FULL WYPASS :)
Kategoria SFA, Wycieczka