Góry Żytawskie 2 - wrzuć na LUZ
-
DST
40.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Druga wyprawa w Góry Żytawskie - tym razem celem był ich najwyższy szczyt LUZ (niem. Lausche).
Po drodze odwiedziliśmy także tzw. SCHWARZES LOCH (czarną dziurę)... no, ale jak coś ma taką nazwę, to choćbyśmy musieli nadrobić drogi, musi wpaść do kolekcji.
Dzisiaj prowadzi nas OWIECZKA :)
... znowu noszenie po skałach.
Niesamowicie klimatyczne chatki...
Droga do SCHWARZES LOCH :D
Jest i on...
Perspektywa z góry
Zawsze byłem leśnym menelem... to się nigdy nie zmieni...
Prawdziwy "role-model." Tym razem śpię przy czerwonym szlaku :P :P :P
Tyramy dalej, znowu wzdłuż słupków
Będzie LUZ czy będzie tyranie na LUZ? Chyba znam odpowiedź...
Zwłaszcza, że tracimy sporo wysokości. Luz jest wybitny (jak ktoś nie ogarnia to WYBITNOŚĆ to minimalna wysokość potrzebna do zejścia z danego szczytu przed wejściem na inny wyżej położony teren. Określa to w pewnym stopniu, na ile szczyt wyróżnia się ze swojego otoczenia)
Jakieś małe skałki pod drodze :D
Cel naszej wyprawy widziany z pod tej skałki
A my nadal ostro w dół... oj będzie tyrania na ten LUZ
Tyramy... w stronę słońca
Udało się !!!
Zacne panoramki (zdjęcie robione z wieży widokowej, Szkodnik działa na platformie)
Jak LUZ to LUZ :D
Dużo później, na zjeździe "na szagę" przez polany
LUZ to ten pagór po lewej, widać nawet końcówkę wieży
Do auta mamy daleko, więc powrót jest nocą... ale jazda taką nocą to jest kapitalna sprawa. RED MOON :D