Rosa z Kremenarosa... i Rabiej Skały
-
DST
32.00km
-
Aktywność Wędrówka
Trasa nielegalna na rower, więc trzeba było z buta - a szkoda, bo szlak graniczny rowerem to byłby miodzik.
Wetlina - Rabia Skała - granicznym przez Czerteż aż do trojstyku granic (PL, SK, UKR) KREMENAROS - Wielka Rawka - Mała Rawka i zejście zielonym do Wetliny z powrotem.
Łącznie 32 km, więc spory kawałek, ale zachód słońca na Rawce to była magia.
Ta wyprawa to nasze dopełnienie brakującej nam części granicy (większość mamy jednak rowerem, a nie z buta). Od wschodniego krańca Polski (Rozsypaniec) do Popradu właściwie kompletna! A od Popradu też spory kawałek mamy zrobiony Eliaszówki (Beskid Sądecki), Durbaszki (Pieniny), Rysy (Tatry)
No i graniczny w Sudetach też mocno objechany. Kiedyś muszę wszystkie tracki wrzucić na mapę, bo robimy obrys Polski i zaczyna to już mięć kształty :D
Tymczasem zdjęcia:
"...tylko buki w górach niewzruszone stoją, jakby chciały się do nieba wznieść" (całość TUTAJ)
2 godziny później :)
Słupki kochane :)
Widoki zacne :)
Wielce zacne :)
Gdyby była tu mgła i ciemność, to las byłby trochę upiorny :)
Więcej ładnych słupków :)
Trójstyk granic PL - SK - UKR tzw. Kremenaros
Zaczyna się spektakl świateł :)
Granice... granice... granice...
Takie tam z pagórami w tle :D
"Płoną góry, płoną lasy
w przedwieczornej mgle
stromym zboczem dnia
słońce toczy się...
Płoną góry, płoną lasy
nim je zgasi zmierzch
znowu minie noc,
znowu minie dzień...
Płoną góry, płoną lasy
lecz nie dla mnie już
brak mi zwierzeń twych,
ciszy twego snu...
Rzuć między nas - najdłuższy ląd,
najskrytszy żal, najgłupszy błąd
Rzuć między nas - to co w nas złe
a ja i tak, odnajdę Cię..." (klasyka, klasyka, klasyka TUTAJ)"
Nasz standardowy profil wycieczki... więcej pod górę niż w przód :)
komentarze