Rendez vous z walczącymi zwierzętami Donnersmacków
-
DST
92.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 grudnia 2024 | dodano: 22.12.2024
I znowu tytuł lekko z dupy, ale gwarantuję Wam że jest jak z Balzaca "ALL IS TRUE"... tylko kontekst ma znaczenie :P
Dawno nie byliśmy na rowerach i już nas skręcało... ciągle tylko te góry i góry w śniegu :D :D :D
Ileż można? Chyba sporo jak spojrzycie na tablicę Basi na FB. No ale na rower też by pasowało jeszcze w tym roku wskoczyć.
Na północy zachód od Krakowa ma być ładnie, więc ruszamy do Świerklańca, w którym kiedyś podziwialiśmy Pałac Kawalera rodziny Donnersmack oraz fantastyczne rzeźby: WALCZĄCE ZWIERZĘTA.... ech, ale kiedy to było? (WTEDY).
Rendez Vous to leśne schronienie, niegdyś domek myśliwski, na które wpadliśmy w 2020 roku realizując projekt "Lasy na zamówienie" dla Kamili (TUTAJ)
Lasy obok Miasteczka Śląskiego i Tarnowskich Gór są jednak ogromne i zostało w nich jeszcze wiele miejsc i szlaków do odwiedzenia.
Zaczynamy jednak od Świerklańca bo obok wejścia do parku pałacowego znajduje się tam... MEGA WYPASSS CUKIERNIA!
Po prostu boska. Parkujemy, ściągamy z dachu auta rowery i... kupujemy rogaliki z marmoladą, eklery, szarlotkę, kostki piernikowe w czekoladzie, choinki-galaretki w cukrze, babkę marmurkową, "lizaki" z ziemniaczków oblanych lukrem, oponki... trochę z tego idzie do plecaka, dużo do auta. Ponoć szczęścia nie da się kupić - polemizowałbym, polemizowałbym... :D
Przemiłe ekspedientki za ladą nie mogą ukryć rozbawienia gdy nasz z Basią dialog wygląda mniej więcej tak:
Ja: Jeszcze to... i to, i trochę tego.
Basia: Nie bierz za dużo.
Ja: No dobrze, to będzie tyle
Basia: Jak tyle! Przecież nie wziąłeś jeszcze... :D
Czyli pozory rozsądku zachować trzeba, ale nie aż tak aby się dobrze nie zaopatrzyć :P
Doładowani pod sufit auta i tak, że plecaki niemal pękają od dobroci, ruszamy pojeździć sobie po lasach.
Pierwszym celem jest jednak zdobyć pewne ROMANTYCZNE ruiny w Orzechu (czyli sztuczne, z epoki romantyzmu) - warto poczytać kilka słów o historii tego miejsca TUTAJ.
Potem już "zanurkujemy" głęboko w lasy i nie wyjedziemy z nich przed nocą.
Schody dobre do jazdy (w górę także!)
Wbijamy na zielony szlak
Kierujemy się w stronę Orzecha, ale trzeba będzie przeskoczyć na szlak czerwony...
...a końcówkę zupełnie bez szlaku, polami i ścieżkami...
...ale udało się - znalezione :)
Sterowanie głosowe (zupełnie jak hasło do windy w "Seksmisji" :D)
Kolejny pałac na naszej drodze :)
Do lasu, do lasu, do lasu !!!
HERE SPEECHING AMERICANO :D
Zacny ten akwen :)
Nad wody spokojne :)
JESTEM POCIĄGĘĘĘĘĘ
Przeloty
Potężne przeloty
CIS - drzewo, które odkryło tajemnicę nieśmiertelności... (nie wierzycie? To zobaczcie tutaj TUTAJ)
Stanica!! Jak kiedyś będziemy lecieć coś długodystansowego z północy lub zachodu, to dobrze zapamiętać że mają tutaj tak zacne wiaty
PLAN: zdążyć na RENDEZ VOUS przed zachodem słońca!
Ciśniemy tak, że pęd nas wytrąca z równowagi :D
Kolejny nietypowy szlak wpada do naszej kolekcji
Czy zdążymy na RENDEZ VOUS przed zachodem słońca... słońce coraz niżej, a drogi jeszcze sporo. CIŚNIEMY !!!
Udało się !!! "Nasze rendez vous..."
Kolejna salwa z HIMARS'a? (tutaj...)
Słońce już gaśnie...
... nadchodzą ciemności
No i nadeszły... pamiętajcie aby być wtedy tymi, którzy niosą światło (w każdym rozumieniu tego stwierdzenia)
Inna sprawa, że my umiemy sobie radzić z ciemnościami - zmieniam po prosty tryb widzenia :P
OOOO... tego nie widzieliśmy, czyli wygląda na to że te lasy jeszcze niejedną tajemnicę skrywają. Cóż, trzeba będzie tu znowu wrócić... i do cukierni także :D
Dawno nie byliśmy na rowerach i już nas skręcało... ciągle tylko te góry i góry w śniegu :D :D :D
Ileż można? Chyba sporo jak spojrzycie na tablicę Basi na FB. No ale na rower też by pasowało jeszcze w tym roku wskoczyć.
Na północy zachód od Krakowa ma być ładnie, więc ruszamy do Świerklańca, w którym kiedyś podziwialiśmy Pałac Kawalera rodziny Donnersmack oraz fantastyczne rzeźby: WALCZĄCE ZWIERZĘTA.... ech, ale kiedy to było? (WTEDY).
Rendez Vous to leśne schronienie, niegdyś domek myśliwski, na które wpadliśmy w 2020 roku realizując projekt "Lasy na zamówienie" dla Kamili (TUTAJ)
Lasy obok Miasteczka Śląskiego i Tarnowskich Gór są jednak ogromne i zostało w nich jeszcze wiele miejsc i szlaków do odwiedzenia.
Zaczynamy jednak od Świerklańca bo obok wejścia do parku pałacowego znajduje się tam... MEGA WYPASSS CUKIERNIA!
Po prostu boska. Parkujemy, ściągamy z dachu auta rowery i... kupujemy rogaliki z marmoladą, eklery, szarlotkę, kostki piernikowe w czekoladzie, choinki-galaretki w cukrze, babkę marmurkową, "lizaki" z ziemniaczków oblanych lukrem, oponki... trochę z tego idzie do plecaka, dużo do auta. Ponoć szczęścia nie da się kupić - polemizowałbym, polemizowałbym... :D
Przemiłe ekspedientki za ladą nie mogą ukryć rozbawienia gdy nasz z Basią dialog wygląda mniej więcej tak:
Ja: Jeszcze to... i to, i trochę tego.
Basia: Nie bierz za dużo.
Ja: No dobrze, to będzie tyle
Basia: Jak tyle! Przecież nie wziąłeś jeszcze... :D
Czyli pozory rozsądku zachować trzeba, ale nie aż tak aby się dobrze nie zaopatrzyć :P
Doładowani pod sufit auta i tak, że plecaki niemal pękają od dobroci, ruszamy pojeździć sobie po lasach.
Pierwszym celem jest jednak zdobyć pewne ROMANTYCZNE ruiny w Orzechu (czyli sztuczne, z epoki romantyzmu) - warto poczytać kilka słów o historii tego miejsca TUTAJ.
Potem już "zanurkujemy" głęboko w lasy i nie wyjedziemy z nich przed nocą.
Schody dobre do jazdy (w górę także!)
Wbijamy na zielony szlak
Kierujemy się w stronę Orzecha, ale trzeba będzie przeskoczyć na szlak czerwony...
...a końcówkę zupełnie bez szlaku, polami i ścieżkami...
...ale udało się - znalezione :)
Sterowanie głosowe (zupełnie jak hasło do windy w "Seksmisji" :D)
Kolejny pałac na naszej drodze :)
Do lasu, do lasu, do lasu !!!
HERE SPEECHING AMERICANO :D
Zacny ten akwen :)
Nad wody spokojne :)
JESTEM POCIĄGĘĘĘĘĘ
Przeloty
Potężne przeloty
CIS - drzewo, które odkryło tajemnicę nieśmiertelności... (nie wierzycie? To zobaczcie tutaj TUTAJ)
Stanica!! Jak kiedyś będziemy lecieć coś długodystansowego z północy lub zachodu, to dobrze zapamiętać że mają tutaj tak zacne wiaty
PLAN: zdążyć na RENDEZ VOUS przed zachodem słońca!
Ciśniemy tak, że pęd nas wytrąca z równowagi :D
Kolejny nietypowy szlak wpada do naszej kolekcji
Czy zdążymy na RENDEZ VOUS przed zachodem słońca... słońce coraz niżej, a drogi jeszcze sporo. CIŚNIEMY !!!
Udało się !!! "Nasze rendez vous..."
Kolejna salwa z HIMARS'a? (tutaj...)
Słońce już gaśnie...
... nadchodzą ciemności
No i nadeszły... pamiętajcie aby być wtedy tymi, którzy niosą światło (w każdym rozumieniu tego stwierdzenia)
Inna sprawa, że my umiemy sobie radzić z ciemnościami - zmieniam po prosty tryb widzenia :P
OOOO... tego nie widzieliśmy, czyli wygląda na to że te lasy jeszcze niejedną tajemnicę skrywają. Cóż, trzeba będzie tu znowu wrócić... i do cukierni także :D
Kategoria SFA, Wycieczka