aramisy prowadzi tutaj blog rowerowy

szermierze-na-rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:14596.00 km (w terenie 23.00 km; 0.16%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:241
Średnio na aktywność:60.56 km
Więcej statystyk

...echa operacji (czyli) "JAŁOWIEC"

  • DST 16.00km
  • Aktywność Wędrówka
Niedziela, 2 lipca 2023 | dodano: 05.07.2023

BACK TO BLOG czyli wygląda na to, że wracam z wpisami na blogu... ale jeśli ktoś miał nadzieję, że po powrocie zrobi się chociaż trochę mniej hermetycznie, to zapewniam że żył w błędzie. Offtop, hermet i psychodela to sól tej ziemi, a przez ostatnie tygodnie, miałem spoooooro czasu aby dotrzeć w różne dziwne zakątki internietów, ksiażek, komisków i patologii wszelakiej. Nie omieszkam podzielić się nią z Wami w najbliższym czasie :D 
Mówią, że człowiek strzela a Pan Bóg kule nosi... to nieprawda, strzelało mi w kolanie jak Ukraińcy HI-MARS'ami w rosyjskiej składy amunicji, a i tak kule musiałem nosić je sam...
Operacja była odkładana przez 11 lat, "więc nie mów mi co to prokrastynacja, dz***ko" , no ale cóż... dłużej się już nie dało, gdy w piątek 13-stego (stycznia) wpadłem na egipskiego boga TO-PECH'a... no ale o tym, będzie więcej pewnie dopiero w podsumowaniu całego roku 2023. 
Tak czy siak, dobrze znowu chodzić na dwóch nogach, a nie jak AT-AT na czterech i choć nadal słychać (i jeszcze długo będzie słychać) echa operacji, to wybraliśmy się na Jałowiec.
Czemu na Jałowiec - bo bo góra nr 15 (wiem, co mówię, znam binarkę - przecież nawet na niej napisali 1111)

"There is only 10 groups of people, those who understand binary and those who don't" :D


Do tego wiele tu dobrych dróg dookoła góry, a mnie na razie nie za bardzo wolno hasać po bardzo nierównym, więc dobre ścieżki pomagają.
Rower także na razie musi jeszcze trochę poczekać, więc włóczymy się głównie po łatwiejszych terenach... no ale strasznie ciągnęło mnie już na jakiś "tysiąc" . 
Co będzie dalej - czas pokaże. W końcu mówią, że czas leczy rany, no więc ja się pytam - na co jeszcze czekasz, jedziesz z tym koksem!  Bo to już drugi rok leci nam na jakiś naprawach i przeglądach :P  
A teraz czas na zdjęcia:

W wysokiej trawie nie widać, że to nie jest równa droga :P

No dobra, długo się trzymaliśmy takich traktów...

"Country roads, take me home..." - to the yellow one :) [uwaga bo hermetycznie pod linkiem]

"Es gibt ein Haus in Neu-Berlin,. man nennt es Haus Abendrot" (Abendrot czyli czerwony - zgadzało by się - link jeszcze bardziej hermetyczny niż poprzedni...)

Skończyły się równe ścieżki... za to, to pewnie mam od mojego Fizjo-Mastera po ryju...

Tu jakby równiej... chyba...

Aha te wspaniałe sygnały sinusoidalne... obkładałbym... obkładałbym Transformatą Fouriera !! (stęskniliście się za hermetem?)

W drogę! Za...

Okno z lasu na świat...

Kluczem jest znaleźć właściwą drogę :)

Zielono :)

Dany jest trójkąt równoramienny, o podstawie "a"...

Jałowiecka masakra piłą mechaniczną :D

Pryska i hałasuje :)




Kategoria SFA, Wycieczka

Wielki Rogacz, Szkodnik i Kinga Pieninska :P

  • DST 30.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 kwietnia 2023 | dodano: 16.04.2023

WOW... it escalated quickly! chociaż chyba można to także nazwać instynktem samozachowawczym :D
Po kilku wyjazdach z nami, Kinga nabyła prawdziwą SPECJALISTYCZNĄ górską bestię... no i potulny baranek został w domu.
To była naprawdę kaskada zdarzeń, bo po pierwszych wyprawach powiększyła plecak, a po kolejnych zmieniła sprzęt na głazo-żercę :D
No ja to naprawdę nazwę instynktem samozachowawczym.
Mieliśmy jechać powłóczyć się z Andrzejem po lasach Mielca... ale skoro Andrzej ustawił status "chwilowo niedysponowany", to stwierdziliśmy że trzeba by przetestować nowy nabytek.
Miał być MIELEC to był... Mielec do śniegu :D
No i tak wyszło, że mieliśmy Kingę Pienińską, a tak naprawdę to sądecko-pieninską, bo Wąwóz Białej Wody wszedł na dzień dobry, nie dała się już namówić jeszcze na Durbaszkę o 19:00, już po zjeździe z Radziejowej. Ale nic straconego, indoktrynacja "wariantem czarnym" idzie dobrze, nie naciskamy... sama niedługo zechce :D 
Nic na siłę, wszystko manipulacją :D

Jedyne czego żal, to trochę pierwszego fragmentu zjazdu z Radziejowej w stronę Przehyby, bo to jest zjazd tam bajkowy, ale dziś jeszcze pełen śniegu:
- jak był mróz i śnieg był zmarznięty, to się go super cięło (TUTAJ)
- w lecie też się go genialnie trzasnęło (na przykład TUTAJ)
ale dziś pierwszy fragment trzeba było sprowadzić, bo śnieg się topił, kleił i zapychał koła. Jednak "stokówka" poniżej, to jak zawsze bajka :D 

"Ludzie uczą się swoich granic i potem starają się ich nie przekraczać. Ja swoje ignoruję" (konkretnego "panelu" w necie raczej nie ma, ale cytat pochodzi STĄD)

"Cherez richku..."

...cherez hai" :P (całość TUTAJ)

Don't look back...


...just PUSH FORWARD !!!

Coś nie przeżyło :)

Przełęcz (co) ROZDZIELA Pieniny i Beskid Sądecki :D

Chcesz coś z DEWONU? Jakieś DEWONcjonalia?

Na zielonej trawce :)

Nadal na zielonej trawce :)

Szkodnik, gdzieże Ty znowu leziesz?


Hmm... to chyba zaraźliwe

Szkodnik błotnisty... coś Ty taki zadowolony, znowu trzeba będzie wodę z napędów wylewać :P

Niezmiennie :)

Kinga pienin... sądecka, oczywiście że sądecka :D


Szkodnik zjada kamerdolce na śniadanie, obiad, kolacje, podwieczorek i inne nieregularne przekąski :D

Zjazd na Przełęcz (jak) Obrazek :)

(jak ja nie znoszę tej piosenki...) "Co z nami będzie, gdy znajdziemy się na zakręcie..." --> jak to co? REDUKCJA, GAZ, ODCIĘCIE :D proste :D

Ladies club: Wiatrołomki-zarypianki... czyli nosimy rowery przez wiatrołomy do zarypania :D


Idź z rowerem na Radziejową mówili, będzie fajnie mówili :)

Szkodnik uczy Kingę asertywności w wariancie czarnym czyli co odpowiadać znajomym w przypadku głupich pytań:
"- Słyszałem, że lubisz jeździć a rowerze!
- Tak, to prawda.
- To czemu twoja ostatnia wycieczka to tylko 20 km?
- SPIERD***J"


"Wyszliśmy w góry jeszcze za dni ciepłych
Dopadła nas zima zaskoczonych
Zjedliśmy wszystko co zjeść się dało Nic nie zostało
Widoki na przyszłość są raczej nieciekawe
Zachciało się nam iść na wyprawę... "


"...zawieja nie ustąpi, jest wręcz coraz większa
Co rusz nasza sytuacja gorsza
Tak losować będziemy kto kogo zje
Czekając, aż ratunek nadejdzie"
(całość TUTAJ)

Ech, trzeba było jeszcze trzeci rower położyć, aby domknąć kompozycję :)

No ale szło prawdziwe zło i nie było jak myśleć o kadrach :D

:D :D :D (a rok temu za serce złapała mnie ta -----> naklejka)


Cocaine, so much cocaine !!!

"THERE BE DRAGONS" czyli tabliczka prawdziwy RARYTAS :D

"Za szczyty gór,
Za kresy chmur
W krainę cieniów bladą...


...spiesz noc i dzień.
(Odrzeknie cień}
Tam znajdziesz Eldorado!"
(całość w oryginalne i poezji śpiewanej TUTAJ). Edgar Allan :)
Jak ktoś woli to w polskiej wersji jest TUTAJ


Kategoria SFA, Wycieczka

Piachy pustyni w strugach deszczu...

  • DST 15.00km
  • Aktywność Wędrówka
Poniedziałek, 10 kwietnia 2023 | dodano: 10.04.2023

Świąteczny spacer po piaskach pustyni, ale także w strugach deszczu... a nawet gradu. Taki urok tej pory roku, a tu w teren trzeba wyjść. Ileż można siedzieć i dopychać sobie kopytkiem kolejnego mazurka... Ciągnie mnie nad rzekę, której już nie ma. Ciągnie mnie nad Sztołę, nawet jeśli pozostało z niej już tylko wyschnięte koryto. Cieszę się, że udało nam się z Nią pożegnać, kiedy był jeszcze ku temu czas
Co ciekawe wygląda na to, że powstaje nam nowe Pojezierze - Pojezierze Olkuskie, chociaż powinno to się chyba nazywać Pokopalnie a nie pojezierze :D
Można poczytać o tym tutaj.
Ciekawe zjawisko - zobaczymy, co się z tego urodzi. Tymczasem, borem, lasem i pustyniem ruszamy na poświąteczny spacer.

Jak zawsze pod górę... my nie umiemy po płaskim...

W zardzewiałej ziemi - chwasty i kamienie,
W zardzewiałej ziemi - wyschnięte strumienie.
Zmarszczki dróg na próżno żłobionych przez wieki,
Linie papilarne niespełnionej rzeki...
(...)
Po tej zardzewiałej ziemi ludzie pokrzywdzeni
Zabłąkani w koleinach wyschniętych strumieni
(...)
Przez siebie uwielbieni i znienawidzeni
Depczą mylne szlaki wyschniętych strumieni
  (kocham ten utwór... a odkąd Sztoła zniknęła, chyba już na zawsze będzie kojarzył mi się właśnie z nią)

"Simply put, I love sand, I wanna run my fingers through it
The pleasure of the texture is somewhat therapeutic
I've never found it to be coarse, rough or irritating
I'm sick of smooth surfaces, I prefer it grainy..."
(link za chwilę - tak, dobrze czujecie do czego to nawiązanie, no chyba że nie czujecie - wtedy peszek :D )

"Cóż więc jest? Co nam zostało, to przecież nie ściema,
że sił Ci już na podejściu nie wystarcza?
Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza,
 Szkodnicze końca wieku?... Głowę zwiesiła niema"
(spora parafraz Kazimierza ------ Tetmajera --? oryginał TUTAJ)
"----" to przerwa, tak?

"I love sand - that's why I settled in the desert
Retirement on Tatooine? Can't get any better
I used to hold the high ground, now I'm layin' low
While the suns are in the sky, I'll be covered head to toe...
I stripped myself of who I was - so if you unrobe me
You'll find an Old Ben, but there won't be no Kenobi
I've only grown in age after all the time that passed
Now I'm not only haunted, but I'm hunted by the past"
(jeszcze chwila na tego linka :P)

"I love sand - nothing else to know about me
I'm not a fan of people, keep no company around me
So if you got a question, inquisitor
You know I like to keep my negotiatin' short...
(...)
Before the times got dark, I lost more than my brother
But if the sun doesn't rise - we can count on another"
(doskonałe, po prostu nerd'owska doskonałe - "OLD BEN")

Wspiąć się na powyższą skarpę, tylko po to aby przeczytać to :D

Rurki z kremem? Nie, rurki w betonie :D

Cielsko rurociągu lśni w promieniach po-deszczowego słońca :)

"Then it comes to be that the soothing light at the end of your tunnel...

...is just a freight train coming your way" (całość TUTAJ)

Las prawie jak w Narnii...

Szkodnik ciśnie jak niegdyś dawne bohatery
przez kwartał las o imieniu czterdzieści i cztery :D


Ikony lesnego Face-BUK'czka :D

A po piachach przychodzi woda... tym razem nie z nieba (jeszcze)

Czerwone szlaki zawsze na propsie

"Majaczące plemię spragnione krynicy
Zbrojne w kości przodków - tłucze się i krzyczy.
Wściekła kłótnia wstrząsa niebiosa hałasem:
Czy Bóg - czy rozsądek ma być ich KOMPASEM?"


Leje :)

Słupek liczbę Ci poda :)

Mroczna rzeka :)

Mostek :)

Mostek oswojny :)


Kategoria SFA, Wycieczka

Jej Wysokość Brzanka i pagór Kokocz

  • DST 52.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 kwietnia 2023 | dodano: 02.04.2023

"Zdarzyło się to wiele lat temu, ale widzę to za każdym razem kiedy zamknę oczy..." - propsy dla wszystkich, którzy wiedzieli że ten cytat pochodzi STĄD.
A co takiego dokładnie... hmmm tu muszę przybliżyć Wam cały kontekst. Mówiąc najprościej, gdy chcemy wybrać się na wyprawę a zapowiadają słabą pogodę to sprawdzamy prognozy w każdym kierunku tak nawet do 200 km od Krakowa, zwłaszcza w miesiącach wiosenno-letnich kiedy dzień robi się coraz dłuższy. Północ, południe, wschód, zachód, więc daje nam to promień nawet do 400 km w wariancie maksymalnym i nierzadko da się na takim obszarze znaleźć "okienko".
Plan na sobotę to było Świętokrzyskie i jeszcze w piątek wieczór był on wariantem obowiązującym, ale aktualizacja prognoz z 6:00 w sobotę mówiła: "bardzo nie chcesz być dziś w Świętokrzyskiem". Oczywiście nie wiem jak było realnie dla prognozy były jednoznaczne. Szybkie ponowne pogodowe planowanie trasy pokazuje, że "pasek" na południowych wschód od Tarnowa będzie git, ale z ten pasek to z umiarem bo - w naszym kochanym Beskidzie Niskim - to już mocno napiera wodą po czachach... i kaskach.  Pada zatem na Pasmo Brzanki bo tam nie pada - czaicie te suchar, nie? Pada bo nie pada :)
Tu dochodzimy także do słów "zdarzyło się to wiele lat temu..."
Nasz System wczesnego ostrzegania pogodowego: "Północ, południe, wschód, zachód" to wersja 2.0 bo wersja 1.0 zawierała istotne bug'i.
W wersji 1.0 sprawdzaliśmy jakaś miejscowość i jak nie ma deszczu to dzida... no i właśnie. "Zdarzyło się to wiele lat temu, ale widzę to za każdym razem kiedy zamknę oczy..."
Bieszczady... byłoby koloryzowane ale deszcz zmył kolory.
Sanok leje, Ustrzyki leje, Cisna leje, Dwernik leje... LUTOWISKA NIE PADA. Jakoś nie pomyśleliśmy, ze jak leje we wszystkich miejscowościach w okolicy Lutowisk to prawdopodobieństwo, że tam jednak nie będzie napierać jest znikome i może to być błąd nieomylnych komputerów... no i spłynęliśmy z Pasma Otrytu... tak lało, że niedźwiedzie, sarny i jelenie spływały z nami... 
Popularne dzisiaj "Lesson learnt" :D 

System 2.0 przyniósł analizę większych obszarów i sprawdzamy teraz po kilka miejscowości w okolicy. Tym sposobem udało się wyznaczyć pasek terenu: "w dół od Tarnowa, ale nie za daleko". Mieliśmy jechać na północ, nadal oswajać Kingę z "wariantem czarnym", czyli przez chaszcze ale jeszcze bez większych pagórów... no ale pogoda chciała inaczej. Będą i pagóry. Nawet zacne pagóry... cóż "Don't hate Freya, hate the game" (uwielbiam ten cykl, złote teksty lecą w tych "bitwach", o ile znacie uniwersum, kontekst, łapiecie nawiązania :P).
Ruszamy zatem w Pasmo Brzanki :)

Tuchowski Las

Znowu zaparkowałeś w poprzek?

GraveLOVE te ścieżki... jeszcze przez chwilę :D

No. ale co by nie mówić - zacne to jeziorko i mostki

YES, YES, YES !!!

Mlask, mlask, mlask...

Brzanek i jego pasmo na horyzoncie :)

"Przejdą lata i wieki przeminą, pozostaną ślady dawnych dni..." (tak wiem, że to pieśń z IIWW a nie IWW ale bardzo cenię sobie ten cytat")

"Mortals firing rains the scene,
Scars the fields that once were green..." (całość TUTAJ)

"It’s a stalemate at the frontline
where the soldiers rest in mud
roads and houses... all is gone
there's no glory to be won..."

Mieć cały dom na głowie, a nawet dwa...

Zawsze gotowi na :)

Chatka w środku lasu :)

...a ZŁOTO leży dosłownie pod nogami (zwrócone leśnikowi co biegał i szukał zgubionego skarbu :D )

Mamy nawet zdjęcie tego leśnika, gdy szlochał za utraconym skarbem :D

Tyramy pod górę :)

Nadal tyramy :)

Szczepan należy do ludzi którzy jednak są --> SZCZEPAN TY TO JEDNAK JESTEŚ !!! Koxem :D

Tabliczka naszego projektu - wykonanie: Monika i Tomasz. W ramach naszego rajdu KORNO - Siła KORNOlisa, ech to były czasy, dzisiaj to już czasów nie ma :D )

Zdobywcy Brzanki 1 :)

Jej Wysokość Brzanka Druga - Stroma :D

Geocache nadal obecny :)

Dobry techniczny zjazd :D

Gdyby ktoś nie wierzył w królewskie pochodzenie Brzanki - Sorry folks, it's official :P

Wieża przy Bacówce - a mówiąc o Bacówce, to co nieco dobrego weszło :D

Spotkanie na szlaku :D
Dzik typu FAKE, ale jak wypadasz na zjeździe zza zakrętu wprost na... to można nie poznać :D

POCZCIWE TO TO :D

(XXI-wszo wieczna) WAROWNIA NA TRAKCIE :D

Rypiemy się dalej przez las :D

Awangarda dy-TYRAM-bu :D

Ariergarda dy-TYRAM-bu :D

Dajesz, dajesz, nie przestajesz :D

Już niedaleko :)

Srogi wypych :D

Szkodnik na wszystko wlezie :D

Po schodkach na skałę :)

Drogi Pogórza

Drogi Pogórza - skrót :D

Zdjęcie w locie - "strzał" za plecy 

CISNĄŁBYM :D

Cisną :)

Kolejny z cmentarzy wojennych

Będzie dymania :D

Słodkie 16% :D

Nadal 16% :D

Byle do szczytu :)

Widoczki na szczycie

Po drugiej stronie Kokocza :)

Teraz będzie już tylko w dół?

Wieczór spędzamy w karczmie :D
"Jedzą, piją, lulki palą..." czy jakoś tak... a Rogaty liczy zyski :D



Kategoria SFA, Wycieczka

Ale FAJNA RYBA !!!

  • DST 65.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 marca 2023 | dodano: 27.03.2023

Compass "odpalił" w zeszłym roku nową edycję mapy Dolina Środkowej Pilicy, a jej wnikliwa analiza wykazała takie miejsca jak FAJNA RYBA w Górach Przedborskich. Nie mogło zatem być inaczej niż dzida na rybę, a że Kinga też chciała jechać to wyszedł z tego gravel z Czarnymi. Jako, ze nie był to jej pierwszy raz z nami, to skończył się już okres ochronnych i wycieczka mogła zostać zaplanowana w normalnym trybie czyli bez nadmiernego trzymania się dróg :D 
Co z tego wyszło, możecie zobaczyć sami. Zapraszam. 

Ruszamy w las :)

Stoi na stacji lokomotywa, hak ma spawany, cały z żeliwa... o wytrzymałości na rozciąganie 250 MPa. Oblicz...

"DU! DUH!, Motherf***ers!" :D   

Kryjąc się przed DU-DUH'em :D

"TUNEL", 2023, reżyseria samo życie, występują: Szkodnik :D

JA JEBIE !!! KORONA NA NIEBIE !!!
Pomnik upamiętniający polowanie na Kazimierza Wielkiego... lub coś w tym stylu :D


Czarno to widzę :D

Typowy zółty szlak w wariancie czarny :)

Chodzenie po bagnach wciąga :D

Po drugiej stronie bagna, w słonczeku... Szkodnik tłumaczy Kindze, że nie było innej drogi i musieliśmy tamtędy iść :D

Hej, na pewno tędy?

Tak, tak. Na pewno! Zaufaj mi!

Mam nadzieję, że mnie nie oszukali...

Gravel z Czarnymi... czyli nie ogarniam tej kuwety :D

Aby nie było, że kłamaliśmy - gravel z Czarnymi :D

Japońskie klimaty w Świętokrzyskim czyli tzw. DOJO w Starej Wsi :D

Kinga testuje podjazdy na naszych Bestiach - da się wyjechać?

No ba!

Gdzieś na Kozłowej Górze

To jest to! Dzida w dół :)

Fajna Ryba :D

Ja też się załapałem na Fajną Rybę :)

Piękne te drogi :)

Synchronicznie czy sekwencyjnie?

Zjazdy bajka!

Dobry, techniczny podpych AHEAD :D

Mamy zapierdalać pod górę - taka jest...

(pra)DZIAD Z ŁODZI :D
Jak ktoś nie wie - to chodzi o TO, czyli jakie tereny taki Pradziad :D


(pra)Dziad z profilu

ZJAZD

Dobry zjazd !!!

Przez pola

Wprost w krzory - kolczaści przyjaciele już nas witają :D

:D :D :D

Murawy kseromorficzne... termiczne? Jakoś tak:D

Geocache znaleziony przypadkiem :)

Klimat, klimat, klimat :D

Mroczny las, zwłaszcza że zaczyna padać... GRAD, serio !! (dobrze, że przynajmniej nie BM-21)

Ech kiedy ja znajdę Szyb Cukrowy... aby tam osiąść i zażreć się na śmierć :D

W lesie deszczowym

Do szybu!!!

Ile Hit-points'ów ma Wywrot? Jakaś odporność na ogień, błyskawice?

Znowu przez pola i błota... "te błota" niestety

Ucieczka do drogi poniżej

Idzie seryjny morderca z dziewczyna przez las nocą, a Ona płacze:
- "Jak tu ciemno, jak tu strasznie, jak ja się boję..." a On na to:
- "A co ja mam powiedzieć? Sam będę wracał..."


Szkodnik Lucyfer (niosący światło)

Ruiny zboru ariańskiego

Otchłań nieba

Wakcje na Bali...ach :D

Wyrypa była taka, że wszystkie uczestniki wyprawy są...

Świetlista strzała na koniec wyprawy



Kategoria SFA, Wycieczka

Przez lasy i knieje Kobióra :)

  • DST 73.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 marca 2023 | dodano: 19.03.2023

Sobotnia wyprawa z Kingą w okolice Tychów, Żor i Kobióra.

Ruszamy :)

"Już miałem na oku hacjnendę, piękną - mówię Wam..." (no chyba każdy wie skąd... ale jakby coś, to TUTAJ)

Hubert(us), zostaw tego jelenia :D

Dwa czołgi i baranek :D

Kawkę na  drogę?

Piękna leśna aleja

Mostki w przepuście?

"Oswojony" przepust...


"... i tylko się kijem jako Orientalista od wody opędzał" :D (parafraza wiersza "Sowiński w okopach Woli")
- tak, to jest szersze niż się wydaje
- tak, to jest tak głębokie jak się wydaje


Obelisk znalezion :D

Drogi do upalania :D

"Welcome to CAMP NAVARRO, so you are a new replacement?..." (
kocham sierżanta Dornan'a :D  ---> TUTAJ )

Gdzie znowu leziesz, Szkodnik? :D

Droga pod Wysokim Napięciem :D

No zgadzałoby się :)

Po szczytach :)
"Nieoswojony" mostek...


Dobrze oznakowana droga rowerowa... tylko drogi zapomnieli zbudować :)

Co to za złoża? Co to za rudy? :D

WĄGIEL!! MIAŁ Szkodnik obiecane GÓRY WĘGLOWE, to ma! :D


Był WĄGIEL, jest i WODA!

Domek na wodzie

WINCYJ WODY (a jakoby mniej domku)

Pozostałości dawnej Huty
Tak zwany DOMEK SHREK'a :)

"A great bear in the woods wants all he sees: from the snakes in the grass..."

to the chimpanzees. We all know it ain't fair, it's a jungle out there !! (
Całość TUTAJ)
A Jego Piekielna Wielebność ROGAT czuwa na wszystkim na wysokości :D

...a jako że stroma to się PYCHA :P :P :P

Krzoki rozumiem, sam się lubię się potarzać po krzokach (z naciskiem na SAM :P :P :P), ale w sandałach - to już perwersja :D


Na pierwszym planie Szkodnik i Kinga, podczas gdy na drugim planie odwala się jakaś grubsza matematyka (TUTAJ)

Takie tam z zacnym Ostańcem Drzewnym :)

Dobrze widzicie, po drugiej stronie jest WYPASS droga... no ale - tak jakoś, tak zupełnie niespodziewanie... - po tej pierwszej stronie... czyli przedzierając się w kierunku jakieś przeprawy...


Mimo, że jesteś starą rurą to i tak KOCHAM CIĘ :D no ale cóżby nie, skoro umożliwiasz upragnioną przeprawę :D

Mr. EvilSmile :)

Końcówka dnia... gdzieś nad spokojnymi wodami



Kategoria Wycieczka, SFA

Z widokiem na Tatry...

  • DST 63.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 marca 2023 | dodano: 05.03.2023

Łapiemy rowery, Kingę oraz okienko pogodowe... i ruszamy na przejażdżkę z widokiem na Tatry. Długo by opisywać czemu na blogu było ostatnio stosunkowo cicho i królowały głównie wpisy szermiercze, ale jak to mówią, u nas "zawsze coś". Ważne jednak, że udało się w końcu wyrwać. Z mocnym naciskiem na "udało", bo wcale nie było (i nie jest...) to takie oczywiste.  
Na razie tyle w temacie... na razie zdjęcia z ostatniej wyprawy.

A miało ponoć padać :)


Drużyna w komplecie... kolejno odlicz :)

Chyba zostałem w ariergardzie

Plan na dziś - ale będą także pewne odnogi tego szlaku

W drodze na DOMAŃSKI WIERCH

Byłby ładny widok, tylko te pagóry zasłaniają :)

Przez pola :)

"Świat się wokół nas wciąż mniejszy staje,
kontynenty na odległość dłoni są,
samoloty jak z dziecinnych bajek
ponad głową coraz szybciej niebo tną... "
(klasyka TUTAJ)
(a ja wciąż liczę, że to jednak "Efy" lecące na wschód "na żniwa"... albo chociaż żeby coś zaorać bo to nie ta pora roku... choć Ef'ów to chyba byśmy nie zobaczyli, bo to maszyny bezsmugowe - nota bene, to był jeden z powodów dlaczego nasze Siły Powietrzne wybrały akurat ten myśliwiec. No ale ważne aby RUS też nie zobaczyli, a prace polne zostały wykonane :P)

Nieoczekiwana zmiana... sprzętu

Herezja, proszę Państwa, tak wygląda herezja... nie wierzę, ma ktoś sznur? Idę się powiesić... gdzie jest coś wysokiego?

Nada się !!

Szlak w najpiękniejszym kolorze (mimo, że przecież uwielbiam zielony :D) - jak ktoś nie łapie ironii to poczytajcie sobie o oznaczeniach szlaków (i nie... czarny wcale nie oznacza, że jest najtrudniejszy, to popularny mit :P)

BHP? Nie słyszałam :P

"Proszę Państwa. gdyby dziewczyny przestały na chwilę gadać, to usłyszelibyśmy huk tego pięknego wodospadu..." :D :P :P :P

Trochę jak starszy brat i młodsza siostra :P

Opuszczając tereny Rzeczypospolitej :)

Słupek graniczny z 1920 (nie z 1918 :P - uświadamia tym co niewiedzą, że odzyskiwanie niepodległości to był kilkuletni proces i "pograniczne w ogniu" - polecam tzw. MAPPING)

Lubimy takie miejsca...

Coś te góry słabo odśnieżane :P

JESTEM POCIĄGĘ !!!!

Pod daszkiem :)

Wciąż dalej i dalej

Po śniegu

Jeszcze 6 i pół kilometra do Kofoli i "wyprażonego syra" :D

Zdjęcie rozwodowe... barany do nas do domu nie mają wstępu!
JESTEM POCIĄGĘ 2 :D

"Czasem kiedyś już zmęczona, w chwili krótkiej przyjemności, w złotych słońca stu ramionach, Ty wygrzewasz stare kości..." (całość TUTAJ)
MROK: |No osłabłem, Szermierz... osłabłem. Wiedz, że jak Szkodnik interesuje się Baranem... to coś się dzieje... trzeba by chyba jakąś koalicję anty-owieczkową powołać..."


Nocny powrót



Kategoria SFA, Wycieczka

W widłach dwóch rzek... i wielu VELO

  • DST 127.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 stycznia 2023 | dodano: 24.01.2023

Wycieczka po wielu Velo (Metropolis, Evo, Dunajec, Raba, Wiślana, itp) aby odwiedzić ujście Raby do Wisły oraz ujście Dunajca do Wisły.

Drogi we mgle :)

Ujście Raby

Dwie rzeki :)

Wciąż dalej i dalej

Cel wykryty!

Prawie jak góry :)

Szosy kolejnych VELO :)

Na zakręcie :)

Tenże zakręt :)

Chodzi lisek koło drogi, z tego co wiedzę ma wszystkie nogi :)

Wiraż :)

Mostek :)

Krzory!!!

Ujście Dunajca do Wisły

Trójnóg :)
...śladami dawnych dni

Szlak Bursztynowy

Miejsce bitwy o strategiczny most... w 1939 jeden z nielicznych, otwierających kierunek tarnowski

Horyzont płonie

Wyspa :)

Prawie jak Crystal Lake - byle zatem nie spotkać jakiegoś hokeisty :D (Jason V. tribute :D )

Znowu nocą w lesie :)

Świetlisty Rogaty :)

Piękna noc :)

Prawie jak portal :)

Co znajdę po drugiej stronie?

Prawie jak bliskie spotkania 3-ciego stopnia... czyli wyjeb*łem na schodach, dokładnie na 3-cim stopniu :D
Night rider :)



Kategoria SFA, Wycieczka

Lasy mają oczy...

  • DST 8.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 stycznia 2023 | dodano: 23.01.2023

Noworoczny spacer po obrzeżach Beskidu Wyspowego - tzw. "Galeria Leśna"

Stary niebieski szlak

Ku słońcu :)

Na czerwonym szlaku :)

Przez wąwóz...

Cudowne źródełko

Jak to nie wolno? To gdzie się prześpimy?

Galeria leśna :)

"3 points to GRYF"indor :)

Jaszczur z lasu deszczowego :)

Lasy mają oczy :)

Wiewiór :)

"...a to był on" - jeśli kojarzycie tego suchara o lisku

Wieczorne drogi




Kategoria SFA, Wycieczka

Chatka Puchatka 2

  • DST 9.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 listopada 2022 | dodano: 23.11.2022

Mówią, że "Puch-TEC" ma nową chatkę, no to idziemy zobaczyć. Ostatni dzień naszego wyjazdu w Bieszczady, a jako że muszę być na... bankiecie o 19:00 w Krakowie, to robimy tylko krótki, ostatni wypad w góry.
Uderzamy zatem na szlak i drapiemy się do góry spotkać z Puch-tkiem i napić się z Nim gorącej czekolady. Posiedzimy chwilę, jeszcze moment popatrzymy na widoki i "długa" na Kraków, bo trochę mało czasu. Na spotkanie wchodzę - tak jak przez całe nasze rajdowe życie - o 18:59, na minutę przed deadline'em.
Ech bankiety... kojarzą mi się niezmiennie z tą sceną "See you at the party" i nawet strój wyjściowy się zgadza: krawaty i białe kołnierzyki i brudny gość z lasu :D

Magic of the windy moment :)

Czapeczka odzyskana :)

Widok w kierunku Połoniny Wetlińskiej

Chatka Puchatka 2

Widoki :)

Tabliczki

Listopad a tu pogoda żyleta i pusto :)

Szkodnik na czerwonym szlaku

Rysiek :)



Kategoria SFA, Wycieczka