Październik, 2023
Dystans całkowity: | 603.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 50.25 km |
Więcej statystyk |
Drabina do nieba (Himmelsleiter)
-
DST
60.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny wypad do czeskiej i niemieckiej "Szwajcarii". Do tego kolejne wieże widokowe: Tanecznice oraz Weifberg (tutaj oraz tutaj)
A na koniec drabina do nieba - niesamowita miejscówka.
Co więcej to dzień w którym skończyło się lato... godzinę po zapadnięciu ciemności: burza, wiatr łamiący drzewa, zjazd termometru o prawie 20 stopni w dół... wychłostało nas zacnie. Aż się pewien żółty kogut z nas śmiał, ale tak to jest jak się jeździ po nocy :P
Znowu coś kłuje w oczy na horyzoncie :P
Rogate :D
Kolejna wieża w naszej kolekcji :)
W przypadku złej pogody schronisko zamknięte... proszę umierać w śnieżycy, ale nie na schodach :D
Wkraczamy do Rajchu
Kapitalna wieża (Weifberg)
Z licznikiem na każdym piętrze... ładują się poziomy :D
Jest zacnie
Piękna wstęga drogi
Lecimy dalej
Znowu skałki
Leśne autostrady
Serce "Szwajcarii"
Skalne baszty
Okno na świat
Wjeżdżamy przez okno
Jaskiniami :D
"There's a lady who is sure, all that glitters is BLACK and she's buying..."
"...stairways to Heaven" (parafraza klasyki)
"There's a sign on the wall but she wants to be sure 'cause you know sometimes words have two meanings..."
My cock is yellow :D :D :D
Kategoria SFA, Wycieczka
Przez czeską i niemiecką Szwajcarię
-
DST
62.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
To chyba trzeba umieć... aby pojechać z Polski do Czech i Niemiec przez Szwajcarię :D :D :D
Co więcej nim tam dotarliśmy to przyszło nam łatać dętkę (i w sumie to także oponę!) na bazaltowej, wulkanicznej skale, więc wariant tej wyprawy był... nazwijmy to autorski :D
Czarno-autorski.
Wracamy w tereny, które "liznęliśmy" rok temu... próżno jednak szukać wpisu na blogu (udało się pokryć wpisami jakieś 75% wycieczek, ale akurat nie tą do "Szwajcarii", bo była piesza :P :P :P - a wpadł nam wtedy do kolekcji kurort Rathen i jego okolice czyli na przykład MOST BASTEI ). No, ale nie zrobiłem wpisu, więc nie ma co podlinkować. Tym razem do niemieckiej i czeskiej "Szwajcarii" wybieramy się rowerem. Wycieczka przez 3 kraje czyli wszyscy kochamy Schengen (a pamiętamy czasy jak się stało na granicach)
W drodze do wieży na bazaltowej wieży czyli wszyscy kochamy wulkany (jak nie plują lawą)
Znowu noszonko :P
Magnetyt oszukuje kompasy :D
Kolejna wieża do kolekcji
To w końcu Czechy czy Szwajcaria?
Skałek tu sporo :)
Ojców, Dolina Prądnika :D :D :D ?
Granica
Jest ładnie
Nawet bardzo ładnie!
No Ojców, naprawdę Dolina Prądnika...
...tylko skały coś mniej białe :D
Dzida do Rajchu :D
Vater'ów :D znowu Prądnik Tal ? :D :D :D
Wiewiór ognisty
- Po której stronie rzeki chcesz domek?
- Po obu naraz!
Ktoś tu ma chyba słabe tempo na podjazdach :D
Padło :P
Urokliwie tu jest
Kolejny raz przekraczamy granicę
Schody w ciemność :)
La luna bonita!
Lubimy takie klimaty
Kategoria SFA, Wycieczka
Jedlova, Studenec, Klić
-
DST
55.00km
-
Sprzęt The Darkness
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gdy próbujesz wrzucić na Luz w Górach Żytawskich i odpocząć, ale jakiś pagór jest tak cholernie spiczasty, że aż kłuje w oczy i musisz - po prostu musisz - się na niego wytelepać... to przy najbliższej okazji to właśnie robisz. KLIĆ zwany Sudecką Piramidą jest tak bardzo fotogenicznym szczytem, że natychmiast wpadł na naszą listę rzeczy, które wyszły z ziemi, a nas tam jeszcze nie było :P
Jednakże dzieli nas od niego spory kawałek, więc trzeba po drodze złapać jeszcze dwie wieże widokowe w Górach Żytawskich. Studenec oraz Jedlovą.
Innymi słowy cały dzień tyrania pod górę i w dół... czyli typowy dzień naszego urlopu. Kilometrów nie za wiele, przewyższeń w ch**j... bo my częściej pod górę niż w przód...
Latarnia na drzewie
Ruiny zamku Tolstejn
Nic tylko analizą Fouriera obłożyć te sygnały :D
"...i jeździec w pełnej zbroi, błądzący po pagórkach" (Jacek, Przemek, to było o nas?)
Zacne te ruiny
Znowu na czerwony szlaku
My zawsze coś fajnego znajdziemy :D
"Nie waż się zejść! Ciśnij"
Wieża nr 1 - Jedlova
Pagórzyście :P
Szkodnik fotografuje pagórki :P
Bunkry w wersji delux z nadbudówką :P
WOW, powiem tyle, Kaiser, Koning, 1757, no WOW
Dobry techniczny zjazd :P
Miśki :)
Widoczki
Wieża nr 2 - Studenec
Po kamyczkach :)
Znowu pod górę
I przez krzaki :P
Przynajmniej łańcuch dali, da się rower podpiąć...
Drzewo kubkowe :)
Podejście pod KLIC
KLIC, KLIC, KLIC !!!
Zachód słońca na KLIC'u :)
Znowu coś odwalamy po nocy...
Kategoria SFA, Wycieczka