aramisy prowadzi tutaj blog rowerowy

szermierze-na-rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:14596.00 km (w terenie 23.00 km; 0.16%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:241
Średnio na aktywność:60.56 km
Więcej statystyk

Jesienne Gorce: Tobołów i Turbacz

  • DST 35.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 listopada 2023 | dodano: 13.11.2023

Jako że mamy wolny piątek, to uderzamy w teren nim nadejdą zapowiadane deszcze. Po pierwsze, najładniej ma być w okolicach Nowego Targu, a po drugie chcemy zdążyć na trening, szermierki wieczorem, bo przygotowania do Mistrzostw idą pełną parą (lecimy ze szkółką taktyczno-techniczną dla zawodników, sparingami omawianymi/ocenianymi, itp). W związku z powyższym wybór jest prosty - GORCE i TURBACZ. Po raz n-ty... ale co z tego, nadal tu jest fajnie. Tym razem przez Tobołów i ze zjazdem na Przełęcz Borek.
GORCE RULEZZZ :)

Mała retencja

Kiedyś nie było tu takich dróg :)

Na drzewach już pusto... ani liści (ani ciał) :P

"Słoneczko późno dzisiaj wstało i w takim bardzo złym humorze i świecić też mu się nie chciało bo mówi, że zimno na dworze..."

Tobołów :)

W kierunku czerwonego na Turbacz

Pod górkę, zawsze pod górkę :P

Pomnik katastrofy awionetki lotniczego pogotowania ratunkowego

Zawsze! Na Gorce można zawsze liczyć - błotko :D

Oblepia :P

Poradnik dla skrytobójców jak biegać z nożem

Poznajcie to miejsce?

Dziku w kierpcach :D

Błotem malowane...

W Tatrach już zima

Czołem! Turbaczu :D

Borek - miejsce dla mnie kultowe (od 3 roku życia tyram tu regularnie, czasem nawet kilka razy w roku). Gorce to mój drugi dom




Kategoria SFA, Wycieczka

Szlakiem Żelaznym nad Olzę

  • DST 63.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 października 2023 | dodano: 29.10.2023

Sprawdzamy Żelazny Szlak Rowerowy. Wiele opinii o nim słyszeliśmy i podsumować można by je, w zasadzie jednym zdaniem "miejscami super, niestety całościowo nierówny". Zwłaszcza jego czeska część jest oceniana jako ewidentnie słabsza. Postanawiamy przekonać się na własne oczy jak to rzeczywiście wygląda i ruszamy poznać okolice Jastrzębia Zdroju. Niemniej  "używając" mapy postanawiamy ominąć te kawałki, które uznamy za "gorsze" i wtedy przeskoczyć na inne szlaki/drogi/trakty.
Bierzemy ze sobą Kingę, która także dopiero wraca do sprawności po poważnym urazie kolana... jest super, zebrało się 3 kolanowych kaleków i pojechali na rower. Czy to już ten wiek, w którym pytamy się nawzajem nie "jak minął dzień", ale "co robiłeś dzisiaj na rehabilitacji"... Miejmy nadzieję, że to jeszcze nie ten czas i coś tam nadal damy radę podziałać w terenie.
 
Co do samego szlaku:
1) Startujemy z Godowa (jest tam bardzo wygodny parking przy Urzędzie Gminy - świetne miejsce jeśli chcielibyście ruszyć na szlak)
2) Północna polska mini pętla nad Łaziskami... hahahaha. Kto to wyznaczał i po co... można sobie darować bo to jazda między domami po randomowej wiosce.
3) Główna polska część szlaku (wschód - zachód od Godowa do granicy przy Karvinie). Efekt WOW gwarantowany. Jest super. Jest ślicznie. Kapitalnie!
4) Karvina - starówka i park bardzo urokliwy. Most i jezioro GIT MIEJSCÓWKA !!!
5) Tutaj zamiast jechać po wiosce, wskakujemy na bulwary a potem terenowy szlak wzdłuż dopływu Odry - rzeki OLSY. Bardzo ładnie, acz fragmentami przypomina to bulwary wiślane w okolicy Skawiny (dla tych co nie znają - to nie zarzut, bo są zrobione W PYTECZKĘ!!! tyle że można mieć do prostu uczucie deja vu ).
6) Kilka genialnych hydro-obiektów, więc ścieżka rowerowa nr 10 - bardzo polecamy jako alternatywę dla "żelaznej" drogi powrotnej (innymi słowy słabszą część czeską zamieniliśmy na wypaśną, czeską ścieżkę! - dla mnie super)

No i zdjęcia, ale uprzedzam będzie ich sporo.

Zaczynamy :)

Szlak Żelazny

Trochę historii

To jest ta wypaśna polska część :)

WOW!

Kolejowy klimat :)

Kinga na dobrym torze - w końcu to szlak po dawnym nasypie kolejowym :)

Jesień robi robotę!

WOW, WOW, WOW !!!

Tunele!

Mosty!

Tunele 2

Tunele 3

Jeden z najczęściej fotografowanych fragmentów szlaku :)

By zjazd, to musi być teraz dymanie :D

No jest tu ładnie!

Kocham takie klimaty

Batman i Spider czuwają nad szlakiem!

Jedzie się super

Wygląda to też świetnie!

Widoczki z mostu!

Zabytkowy most w Karvinie

Jezioro w Karvinie

Hydro-obiekty moje kochane!

Dużo hydro-obiektów!!!

Niezmiennie taki widok kojarzy mi się to z areną POWER PLANT z One Must Fall 2097 (klasyka z dawnych lat - pamiętacie TO?)

Odprowadzając strumień do Olzy (aby się nie zgubił)

Nad Olzą!

Zachód słońca nad wzburzonymi wodami :)


Nad Olzą 2 :D

Kolejny hydro-obiekt!

Watch your steps :P


Powrót do auta jak zawsze po zmroku... acz zapada on o wiele za szybko o tej porze roku...


Kategoria SFA, Wycieczka

Dailmilova i Brusek

  • DST 20.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 października 2023 | dodano: 19.11.2023

Ostatnia wyprawa październikowego urlop - krótka bo jeszcze trzeba do domu dojechać, ale także niesamowicie urokliwa bo wieża widokowa DAILMILOVA jest jak z bajki. Ciekawostka: tak kiedyś wyglądała wieża widokowa na Śnieżniku (ta zburzona - a nie obecne AGD :D ).
Do tego Góry Złote i powrót na Postawną oraz Brusek - jak ktoś nie zna kontrowersji "koronnej" związanej z tymi szczytami, to pisałem to tym TUTAJ.
Ech, zakochany jestem z Górach Złotych i Jesenikach... :)

Wieża jak z bajki :)

Szkodnik na podjeździe

Wejście do wieży

Ruszamy dalej

Król Olch? (TUTAJ)

"- Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
Tam ojcze, on, król olch, daje znak,
Ma płaszcz, koronę i biały tren.
- To mgła, mój synku, albo sen.

"Pójdź chłopcze w las, w ten głuchy las!
Wesoło będzie płynąć czas.
Przedziwne czary roztoczę w krąg,
Złotolitą chustkę dam ci do rąk"


Ta wieża jest niesamowita!

W drodze na Brusek

Brusek !!!

Szkodnik na Brusku

Kierunek POSTAWNA

No i jest :)

Lecimy dalej granicą

Ta wieża! AAAAA... niesamowite

Pomału wracamy

Ale spojrzę sobie raz jeszcze


Kategoria SFA, Wycieczka

SKYBRIDGE Most w chmurach

  • DST 40.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 października 2023 | dodano: 17.11.2023

Tym razem ruszamy pod SKYWALK bo dobudowali tam SKYBRIDGE - najdłuższy na świecie most wiszący (721m). Wiedzieli jak przyciągnąć naszą uwagę. Zwłaszcza, że oba SKY-obiekty obudowane są Knedliczkami i podlane Kofolą. Ruszamy! Atakujemy jednak z czeskiej strony Masywu Śnieżnika, zaliczając po drodze okoliczne SingleTrack'i. Zakochany jestem w tych terenach.  

LET IT FLOW :D
Bunkier z nieortodoksyjnym punktem obserwacyjnym

Zbunkrowana ławeczka

Te pagóry trzeba pokonać bo SKYBRIDGE jest za nimi.

Wszystkie wieże po drodze także wpadają pod koła - ta ma dla mnie klimat Mad Max'a :D
Widok z wieży, a skoro już mówimy o wieżach i Mad Max'ie to --->

"Have you gone mad? Cause you're gonna, dude
There's a ton of them, and only one of you (mowa o wieżach na Dolnym Śląsku) ---> plebiscyt na waszą ulubioną :P (TUTAJ)
You ain't gonna catch aBreak in the wasteland
Pedal to the metal cause I hate using breaks...
...
You better grab on tight
I can drive you mad!...


...buckle up and hit the gas
Kick up dust and kick some ass
...
Won't take us long to drive you mad
Way out here we don't shake hands
Make the rules or take demands"
(całość TUTAJ)

Widokowo

SKYWALK and SKYBRIDGE

NEEEEE, NEEEE... :D

Wkraczając w otchłań :D

Widok jest zacny - w dole wije się cudowny Singiel

Cień mostu

Singiel dla tych lepszych - Technical DH :D

My łapiemy FLOW i będzie niesamowicie

Skończymy pod mostem :D

"Świat się wokół nas wciąż mniejszy staje,
Kontynenty na odległość dłoni są
Samoloty jak z dziecięcych bajek,
ponad głową coraz szybciej niebo tną..."
(całość TUTAJ)

Jak ja kocham zachody słońca w górach... oraz ten mrok, który przychodzi po nich. Las, wiatr, chłód, a my nadal wsród drzew

a ten mrok ma czasem swoich mieszkańców...



Kategoria SFA, Wycieczka

Góry Złote - Borówkowa i Trojak

  • DST 40.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 października 2023 | dodano: 15.11.2023

Borówkowe knedliki na Borówkowej Górze czyli moje ukochane Góry Złote i wspaniały singiel pod Trojakiem.
Znowu ktoś obiecywał mi Złote Góry... no i jesteśmy.

Szlak graniczny na Borówkową...

Tyramy...

Nadal tyramy...

...czy mówiłem już, że tyramy?

Jest i Borówkowa

A na Borówkowej wszystko jest borówkowe :D

"...śpiewał, że blisko już świt" (kawał historii)
Zjazd :D

"Idziesz, Czesiu? No to chodź!" :D (klasyka ---> TUTAJ)

Kolejny wędrowiec :P

Pod górę :P

Słowo rozdroże zawsze mi się kojarzy z tym --->
"When you're standing on the CROSSROADS that you cannot comprehend...(...)
When the storm clouds gather round and heavy rains descend (...)
And there is no-one there to comfort you with a helping hand to lend (...)
When the cities are on fire with the burning flesh of men...
" ---> Całość TUTAJ

Rock Garden :P

Ledwie widoczny już napis na skale. Cholera, gmina powinna to odnowić i zabezpieczyć - to jest punkt przełomowy w historii naszego kraju)
"WOLNY ALE GŁODNY 04.06.1989"

W oczekiwaniu na zachód słońca

Zacnie :)

Singiel pod Trojakiem

Fontanna łez?



Kategoria SFA, Wycieczka

3 wieże (Czerniec, Anensky vrch, Jagodna)

  • DST 70.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 października 2023 | dodano: 15.11.2023

3 wieże w jeden dzień czyli Góry Bystrzyckie i Góry Orlickie. Potężna dawka przewyższeń, ale i nagroda w postaci kolacji w schronisku na Przełęczy Spalonej. Noc przyniosła potężne podmuchy wiatru i naprawdę złowieszczy klimat lasu, w którym obserwuje Was tysiące świecących w ciemności oczu:

"Noc padła na las,
las w mroku spał,
Ktoś nocą lasem na koniu gnał.
Tętniło echo wśród olch i brzóz,
Gdy rower Szkodnika do domu niósł....
"
(parafraza KLASYKI)   

Btw, znacie RAMMSTEIN'ową wersję tej ballady osadzonej "w powietrzu", a nie w lesie... TUTAJ jak coś (PL tekst w jednym z pierwszych komentarzy.

Ruszamy z Różanki

Szukając pierwszej z trzech wież

Podążaj za strzałkami...

...białymi drogami

JEST !!!

Pierwsza z trzech!

In the Shadow of the Tower :D

Ruszamy dalej

Szlakiem w naszym ulubionym kolorze :D

Wyznawcy wielkiego czarnego szlaku :D

Oj...

Są bunkry, jest zajebiście :D

Druga z trzech

Potężna linia fortyfikacji w Górach Orlickich

Wieża na Jagodnej

Zachód słońca widziany z Jagodnej

Trzecia z trzech :D

"Noc padła na las, las w mroku spał..."

"...and the WINGED HUSSARS arrived !!
We remember
In September
That’s the night Vienna was freed
We made the enemy bleed!"
(całość TUTAJ)

Ruiny zamku Szczerba



Kategoria SFA, Wycieczka

ŚNIEŻNIK po raz kolejny (Sudeckie AGD)

  • DST 45.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 października 2023 | dodano: 08.11.2023

Czyli wyprawa po BLENDER, bo tak złośliwi nazywają nową wieżę na Śnieżniku. Kocham tą górę i to tak bardzo, że nie akceptuję faktu, iż  karkonoska Śnieżka jest wyższa. Dlatego też dla mnie Śnieżka to Śnieżnik II. Tyle w temacie. Śnieżnik musi być najwyższy w polskich Sudetach. Śnieżnik jest fajny, Śnieżnik jest super!
No ale ponoć jakieś AGD postawili tutaj na szczycie, więc nieważne zatem, że byliśmy tam już wiele razy - jedziemy zobaczyć nową wieżę i sami ocenić, co tam się odwaliło pod naszą nieobecność na naszej ukochanej górze. Dla ciekawych, nasze najbardziej pamiętne wizyty to było polowanie na Słoniątko i Żmijowca, kryzys śnieżnicki, kiedy to straszliwy Muflon wraz ze złowieszczym Jaszczurem zamienili Śnieżnik w stację pogodowo-bojową oraz rypanie się z rowerem przez Trójmorski Wierch i Mały Śnieżnik - z tego ostatniego razu na tej liście, nigdy nie udało mi się poczynić wpisu więc linka brak...).    
Po drodze zaliczymy także kilka "singli" GLACENSIS, które zostały tutaj podbudowane... a skończy się tak jak zwykle czyli pchaniem roweru na szczyt. Potem zjazd na czeską stronę i przejazd (przeniesienie...) dość dzikim szlakiem przez Sousinę i Podbelkę. W finalnej fazie zjazd do SKYWALK'a i cudownym siglem "FLOW" do Dolni Morava. Powrót do auta przez przełęcz pod Klepacem (Trójmorskim Wierchem)... masakra podpych po wiatrołomach... i odnalezienie źródeł Nysy Kłodzkiej. 

Single :D

SINGLE !!!

Blender z oddali :)

Schronisko pod Śnieżnikiem

W drodze po blender :P

SKYWALK po czeskiej stronie - tam będziemy wieczorem

Mój ulubiony słupek na tym szlaku :)

Mój ulubiony słupek z drugiej strony

Jest i nowa wieża :D

Stalowo :)

Cień AGD - brzmi jak nazwa jakieś promocji lub... horroru

Widok z wieży - zacnie!

Dom AGD :D

Mnie się podoba, serio!

Szkodniczek po kamyczkach

Słoniątko

Słoniątko i Szkodniczek

Cóżby nie...

Pchanie...

Pchanie bardziej...

Przejezdność chwilowo rośnie :)

ale tylko chwilowo...

Znowu u źródła

Trójmorski Wierch, to brzmi dumie... bo tak wody spływają (zgodnie z poniższą tablicą)... więc czemu Czesi mówią na niego Klepacz?




Kategoria SFA, Wycieczka

JESTED niczym Wieża z Kości Słoniowej

  • DST 16.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 października 2023 | dodano: 06.11.2023

Wyprawa do Wieży z Kości Słoniowej, a przynajmniej tak ta góra wygląda z oddali. Nie wierzycie? To sami porównajcie zdjęcie zrobione przez Atreyu podczas Niekończącej się Opowieści oraz te nasze poniżej. Są pewne podobieństwa, prawda?
Połowa urlopu - przejeżdżamy z Gór Żytawskich do Kotliny Kłodzkiej, a po drodze atakujemy górę, która swoim widokiem ciągle nas drażni, kłuje w oczy, a nie było do tej pory okazji aby się tam wytachać z rowerami. No było warto!

Jested - nasz dzisiejszy cel

Szkodnik i nasz dzisiejszy cel :D

Do Wieży z Kości Słoniowej prowadzi droga przez nieprzebyte skały...

...na które trzeba się wspiąć

...przeprawić przez Krainę Pagórów

...drogą w kolorze nadziei...

...wciąż bliżej i bliżej...

...ku niebu...

JESTE(m) na Vyrchole P :D

Hmmm... powiedziałby coś ale może jednak nie...

Robi wrażenie :)

Wojownicy zachodzącego słońca...

Ruszamy dalej...

"...Znów pełny gaz,
Bo cóż, że spadła któraś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak..."


"...A tych, co pozostali,
Trwoga nie przenika,
Radość skrzydła nam rozwija,
Nie przeraża z śmigieł krzyż.
Nigdy nie ścichnie w dali
Mocny głos silnika.
„Lecieć, a nie dać się mijać” –
Zawsze wzwyż!"
(jak ja kocham wszelakie Siły Powietrzne) - cytat pochodzi z "Marszu Lotników" (TUTAJ acz nie są śpiewane wszystkie zwrotki utworu)

Przez skaliste noce :)

Wieża płonie światłem

Płoń na horyzoncie po wsze czasy




Kategoria SFA, Wycieczka

Drabina do nieba (Himmelsleiter)

  • DST 60.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 października 2023 | dodano: 15.11.2023

Kolejny wypad do czeskiej i niemieckiej "Szwajcarii".  Do tego kolejne wieże widokowe: Tanecznice oraz Weifberg (tutaj oraz tutaj)
A na koniec drabina do nieba - niesamowita miejscówka.
Co więcej to dzień w którym skończyło się lato... godzinę po zapadnięciu ciemności: burza, wiatr łamiący drzewa, zjazd termometru o prawie 20 stopni w dół... wychłostało nas zacnie. Aż się pewien żółty kogut z nas śmiał, ale tak to jest jak się jeździ po nocy :P

Znowu coś kłuje w oczy na horyzoncie :P

Rogate :D

Kolejna wieża w naszej kolekcji :)
W przypadku złej pogody schronisko zamknięte... proszę umierać w śnieżycy, ale nie na schodach :D

Wkraczamy do Rajchu

Kapitalna wieża (Weifberg)

Z licznikiem na każdym piętrze... ładują się poziomy :D

Jest zacnie

Piękna wstęga drogi

Lecimy dalej

Znowu skałki

Leśne autostrady

Serce "Szwajcarii"

Skalne baszty

Okno na świat

Wjeżdżamy przez okno

Jaskiniami :D

"There's a lady who is sure, all that glitters is BLACK and she's buying..."

"...stairways to Heaven" (parafraza klasyki)


"There's a sign on the wall but she wants to be sure 'cause you know sometimes words have two meanings..."

My cock is yellow :D :D :D



Kategoria SFA, Wycieczka

Przez czeską i niemiecką Szwajcarię

  • DST 62.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 października 2023 | dodano: 13.11.2023

To chyba trzeba umieć... aby pojechać z Polski do Czech i Niemiec przez Szwajcarię :D :D :D
Co więcej nim tam dotarliśmy to przyszło nam łatać dętkę (i w sumie to także oponę!) na bazaltowej, wulkanicznej skale, więc wariant tej wyprawy był... nazwijmy to autorski :D 
Czarno-autorski. 
Wracamy w tereny, które "liznęliśmy" rok temu... próżno jednak szukać wpisu na blogu (udało się pokryć wpisami jakieś 75% wycieczek, ale akurat nie tą do "Szwajcarii", bo była piesza :P :P :P - a wpadł nam wtedy do kolekcji kurort Rathen i jego okolice czyli na przykład MOST BASTEI ). No, ale nie zrobiłem wpisu, więc nie ma co podlinkować. Tym razem do niemieckiej i czeskiej "Szwajcarii" wybieramy się rowerem.  Wycieczka przez 3 kraje czyli wszyscy kochamy Schengen (a pamiętamy czasy jak się stało na granicach) 

W drodze do wieży na bazaltowej wieży czyli wszyscy kochamy wulkany (jak nie plują lawą)

Znowu noszonko :P

Magnetyt oszukuje kompasy :D

Kolejna wieża do kolekcji
To w końcu Czechy czy Szwajcaria?

Skałek tu sporo :)

Ojców, Dolina Prądnika :D :D :D ?

Granica

Jest ładnie

Nawet bardzo ładnie!

No Ojców, naprawdę Dolina Prądnika...

...tylko skały coś mniej białe :D

Dzida do Rajchu :D

Vater'ów :D znowu Prądnik Tal ? :D :D :D

Wiewiór ognisty

- Po której stronie rzeki chcesz domek?
- Po obu naraz!


Ktoś tu ma chyba słabe tempo na podjazdach :D

Padło :P

Urokliwie tu jest

Kolejny raz przekraczamy granicę

Schody w ciemność :)

La luna bonita!

Lubimy takie klimaty



Kategoria SFA, Wycieczka