aramisy prowadzi tutaj blog rowerowy

szermierze-na-rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:14596.00 km (w terenie 23.00 km; 0.16%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:241
Średnio na aktywność:60.56 km
Więcej statystyk

Beskid Sądecki + Duży Mincol

  • DST 70.00km
  • Sprzęt SANTA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 czerwca 2017 | dodano: 23.06.2017

Wojkowa - Góry Leluchowskie (Zimne 918m, Dubne 904m, Kraczonik 939) - Leluchów - Ruska Vola nad Popradem (SK) - Mały Mincoł (1055 m) - Uhlisko (965 m) - Duży Mincoł (1157 m) - Circa (SK) - Leluchów - Muszyna - Tylicz - Wojkowa

Naprawdę DUBNE to pasmo...
Beskid Sądecki - tym razem pasmo: "Góry Leluchowskich" czyli 3 szczyty pomiędzy Tyliczem, Muszyną a Leluchowem. Zimne, Dubne i Kraczonik.

Dzień jak co dzień na urlopie :)


Pusto...

...i dziko. Zarośnięte szlaki, tędy nikt nie chodzi.


Zjeżdżamy do Leluchowa i przekraczamy granicę. Będziemy atakować Mały i Duży Mincol na Słowacji. Ciśniemy od miejscowości o nazwie: Ruska Vola nad Popradem.
Szlak jest dziki...naprawdę dziki. Znowu nikogo przez cały dzień.
Droga jeszcze istnieje...

Tańcowały dwa Mincoły...jeden Duży, drugi moły :)

Sedlo pod Dlhou

Droga dziczeje...

i dziczeje...

Mały zdobyty

Zakazane tereny...

Jest i Duży :)

Wpis pamiątkowy

Aramisy znowu szczytują :)

Szkodnik na Mincole

Dzień pomału umiera...trzeba wracać



Kategoria SFA, Wycieczka

Radziejowa i Wielki Rogacz

  • DST 45.00km
  • Sprzęt SANTA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 czerwca 2017 | dodano: 20.06.2017

Piwniczna Zdrój - Kamienny Groń (785 m) - Niemcowa (1001 m) - Wielki Rogacz (1182 m) - Przełęcz Żłobki (1106 m) - Radziejowa (1262 m)  - Złomnisty Wierch (1226 m) - Przehyba (1175 m) -  Wdżary Nizne (778 m) - Rytro - Piwniczna Zdrój

Santa z Doliny Roztoki
"Urodził się w nieprzebytych gąszczach stoku góry Radziejowej, tam gdzie opada ona gwałtownie ku huczącym po kamieniach w dole Małej i Dużej Roztokom Ryterskim. Piękna i bujna była jego górzysta ojczyzna..."
Nie przesadzałbym z tym "nieprzebytych gąszczach" - Santa i Dart(h)Moor dały radę, czyli lecimy Pasmo Radziejowej w Beskidzie Sądeckim. A poza tym Santa to się urodził w Piekle i jadł skały na śniadanie :D

Jak zobaczyłem na mapie nazwę WIELKI ROGACZ to już wiedziałem, że muszę tam Santę wytachać :)

tak jakoś sentymentalnie się zrobiło...Wielki Rogacz, Rogaty Rozpruwacz. Szczęśliwe dzieciństwo wśród Demonów :D


Mały Szkodnik na Wielkim Rogaczu:
...a takie są widoki z Niemałego Rogasia :)

... Dywizję SFA Szablistów Pancernych wyślemy tam :)

Z wizytą u Rogasia - czyli Radziejowa zdobyta

KIerunek Prehyba

Zjazd z Prehyby - Szkodnik na kamyczkach

Na Kamyczkach 2 - Santa wyniesion (dosłownie) na ołtarze :)

Dobry, techniczny zja...eee znios bo trochę jednak za stromo.

A na dole...darmowa Piwniczanka



Kategoria SFA, Wycieczka

WYSOKA z rowerem :)

  • DST 90.00km
  • Sprzęt SANTA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 czerwca 2017 | dodano: 24.06.2017

Żegiestów - Dolina Popradu - Piwniczna-Zdrój - Eliaszówka (1024 m) - Przełęcz Gromadzka / Przełęcz Obidza (938 m) - Przełęcz Rozdziela (803 m) - Polana pod Wysoką - Wysoka (1052 m) - Durbaszka (934) - Jaworki - Dolina Białej Wody - Przełęcz Obidza - Kosarzyska - Piwniczna Zdrój - Żegiestów

Nowy dzień, nowe pchanie roweru :)

Wybierz swoją drogę, ale kierunek (pod górę) zachowaj !

Szkodnik na Eliaszówce - widok z przodu

Szkodnik na Eliaszówce - widok z góry

Na Przełęczy Rozdziela (granica między Beskidem Sądeckim a Pieninami)

Wysoka (1052 m), najwyższy szczyt Pienin już czeka...ale jeszcze trochę drogi przed nami

No więc w drogę...

...dalej w drogę

Nie dam rady na trzeźwo...

Zaczyna się to co lubimy...przełajówka

Szkodnik katorżniczy w drodze na Wysoką :)

Wysoka jest wysoka i stroma :)

Wciąż wyżej i wyżej...

Wysoka (1052 m) z rowerem...trzeba być pojebanym :D :D :D

Wytachane, zdjęcia zrobione, można znieść rowery...choć znam takich co by tu zjechali :)

W drodze na Durbaszkę

Owieczki i zadyma z 3-ma owczarkami pasterskimi.... 2 już czekają na drodze, trzeci w odwodzie.

Dolina Białej Wody...jak się pojechało tak daleko, to trzeba teraz jakoś wrócić.

Poprad nocą - majestatycznie :)

Fragment naszej trasy - od Piwnicznej po Durbaszkę :)



Kategoria SFA, Wycieczka

Pusta Wielka i Jaworzyna Krynicka

  • DST 45.00km
  • Sprzęt SANTA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 czerwca 2017 | dodano: 20.06.2017

Żegiestów Zdrój - Pusta Wielka (1061 m) - Bacówka nad Wierchomlą (895 m) - Runek (1080 m) - Jaworzyna Krynicka - Złockie - Milik - Żegiestów Zdrój

Pierwsza wycieczka czyli atakujemy pasmo Jaworzyny Krynickiej. Zaczynamy od zwiedzenia Żegiestowa Zdroju i zapoznania się z burzliwą historią tego miejsca - od początku budowy uzdrowiska, przez lata jego świetności, czasy okupacji, ponowny rozkwit i ponowny upadek. Miejsce dla Basi szczególne, bo za dziecka nieraz spędzała tu wakacje.

Stary dom zdrojowy

Dzikie szlaki Beskidu Sądeckiego

Kły drzew

Kochamy takie ścieżki

"This is where the fun begins" :)

It's a judgement day, Sister. Show me your tits and I will judge them :D :D :D

Pusta Wielka - szczyt

Pusta Wielka - w pełni przejezdne ścieżki :)

Spotkanie na szczycie - Bacówka nad Wierchomla

Na szczycie Runka

Jaworzyna Krynica padła :D

Widok na znanego nam wieloryba - ucząca pokory LACKOWA (997 m). Najwyższy szczyt Beskidu (nie takiego) Niskiego :)



Kategoria SFA, Wycieczka

Urlop BESKID NISKI + BIESZCZADY

  • DST 402.00km
  • Sprzęt SANTA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 sierpnia 2016 | dodano: 01.09.2016

Wpis zbiorczy z całego urlopu, bo nie sposób opisać każdej wycieczki. W sumie prawie cały urlop spędziliśmy na rowerach w górach, jeżdżąc po dzikich szlakach (lub poza nimi) Beskidu Niskiego oraz Bieszczad. Jednym z założeń było przejechanie dużej części szlaku granicznego (PL - niebieski, SL - czerwony), biegnącego górami. Poniżej krótkie podsumowanie wycieczek...ciekawe jest to, że z tych 402 km około 20 było po asfalcie. Reszta to las. Nieraz rower się pchało, niosło, nieraz także znosiło gdy skill nie pozwalał na zjazd.
Informacyjnie: jeśli nazwa jest w nawiasie, oznacza to wioski nieistniejące/wysiedlone.

Wyprawa nr 1 (W poszukiwaniu ropy i koników, meandrując między burzami):
Kombornia - Rezerwat "Prządki" - Odrzykoń - Pasmo Królewskiej Góry (554 m) - Rzepnik - "Tajwan" - Pasmo Suchej Góry (585 m) - Kombornia

Wyprawa nr 2 (Lackowa najstromszym możliwym podejściem...YEAH !!!)
Hańczowa - Ropki - Przełęcz Prehyba (820 m) - (Bieliczna) - Izby - Przełęcz Beskid nad Izbami - Szlak Graniczny cz. 1: Lackowa (997 m) - Przełęcz Pułaskiego (743 m) - Ostry Wierch (938 m) - Święta Góra JAWOR (723 m) - Hrb - Blechnarka - Wysowa - Hańczowa


Wyprawa nr 3 (Góry, cmentarze i cerkwie)
Przełęcz Małastowska (604 m) - Magura Małastowska (813 m) - Bielanka - Łosie - Pieniny Gorlickie - Klimkówka - Flasza (663) - Pasmo Suchej Homoli (712 m) - Uście Gorlickie - Kwiatoń - Gładyszów - Banica - Wierch Wirchne (635 m) - Przełęcz Małastowska

Wyprawa nr 4: (-Ja, widząc pionowe podejście na Wysoki Groń: TO ON? -Wysoki Groń: TO JA!)
Komańcza - Duszatyn - Jeziorka Duszatyńskie (683 m) - Chryszczata (997 m) - Przełęcz Żebrak (825 m) - Wola Michowa - (Balnica) - Szlak Graniczny cz. 2: Balnica (705 m) - Rydoszowa (880 m) - Gmyszów Wierch (876 m) - Wierch nad Łazem (857 m) - Wysoki Groń (905 m) - Głęboki Wierch (689 m) - Nowy Łupków - Komańcza

Wyprawa nr 5: (nocny koncert w Radocynie - Dom o Zielonych Progach i śpiewamy "Gór mi mało")
Gładyszów - Jasionka - Radocyna - Konieczna - Szlak Graniczny cz. 3: Przełęcz Beskidek (556 m) - Beskid Wilusia (691 m) - Panski Vrch (617 m) - Przełęcz pod Zajęczym Wierchem (566 m) -  (Radocyna) - Radocyna - Gładyszów

Wyprawa nr 6 (czyli od Balnicy w drugą stronę, aż na Jasło):
Cisna (Przełęcz Przysłup) - Szlak Graniczny cz 4: Balnica (705 m) - Czerenin (928 m) - Stryb (1011 m) - Sinkowa (995 m) - Rypi Wierch (1003 m) - Przełęcz nad Roztokami - Okrąglik (1101 m) - Jasło (1153 m) - Smerek - tor dawnej kolejki wąskotorowej - Majdan - Żubracze - Cisna (Przełęcz Przysłup)


Wyprawa 7 (w mega deszczu, a miało w Lutowiskach nie padać...)
Lutowiska - Pasmo Otrytu - Lutowiska

Wyprawa 8 - (30 km spacer z rowerem bo przejezdność trasy 10-15%: wiatrołomy, żleby skalne, chore nachylenia) :D
Cisna - Łopiennik (1069 m) - Durna (979 m) - Berdo (890 m) - Cisna

Wyprawa 9 (Korbania o zmierzchu plus walka z mega błotem)
Cisna - Rezerwat "Sine Wiry" - (Zawój) - (Łuh) - (Polanka) - Bukowiec - Korbania (894 m) - Przełęcz Hyrcza (697 m) - (Tyskowa) - (Łopienka) - Cisna




Wyprawa 10 (Zakochani w widoku z Jasła i Fereczata na pożegnanie Bieszczad)
Cisna - Majdan - Różki (943 m) - Małe Jasło (1102) - Szczawnik (1098 m) - Jasło (1153) - Okrąglik (1101 m) - Fereczata (1102 m) - tor dawnej kolejki wąskotorowej - Majdan - Cisna

+ dwie krótsze eskapady piesze.
Dzienna dawka przewyższeń, tak średnio to koło 1200 m podjazdów/podpychów/wynoszeń, więc teraz przydałby się urlop dla poratowania zdrowia :D
Pogodowo rewelacja bo padało nam cały 1 dzień, acz zdarzały się i takie ścieżki:

BONUS:
Na samo zakończenie urlopu dowaliliśmy sobie jeszcze KORNO na Jurze bo to wstyd nie być u Moniki i Tomka na rajdzie :)


Kategoria SFA, Wycieczka

Góry Izerskie

  • Sprzęt SANTA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 maja 2013 | dodano: 21.05.2015

...czyli jedne z naszych ukochany Gór.
W Izerach jest wszystko co kochamy - to raj dla rowerów. 

Trasa:

Jakuszyce - Rozdroże pod Cichą Równią - Mokra Przełęcz - Polana Izerska (Drwale) - Nowa droga izerska ("Agrafka") - Izerski Stóg - Łącznik - Żółta Budka - Droga Borowinowa (na Halę Izerską) - Chatka Górzystów - Orle - Samolot - Jakuszyce


Czyli tym razem bez wizyty u "Stanisława" Kwarca, ale za to z wyjazdem pod Izerski Stóg.
Zaczynamy w Jakuszycach i kierujemy się tzw. Trasą Radiowej Jedynki.
Nadal sporo śniegu zalega po drodze:




Na kilka chwil wychodzi jednak słońce, jakby specjalnie pod zdjęcia:

Mostki nad torfowiskami , pamiętajcie "chodzenie po bagnach wciąga"

Jedno z wielu jeziorek przy szlaku.

Potem wjeżdżamy znowu w Krainę Mgły i wspinamy się pod Izerski Stóg.
Mijamy rodzinę z dziećmi, a dzieci widząc nasze "dymanie pod górkę" mówią:
"- Tato...nie karzesz mi nigdy w ten sposób" :D


Izerski Stóg zdobyty :)

Drogę powrotną zaplanowaliśmy przez żółty szlak, torfowiskami Izery. To był chyba błąd bo, przekonaliśmy się że jazda po bagnach także wciąga:

a sam żółty szlak wyglądał miejscami tak:

Nie, to nie jest potok, rzeczka, ciek wodny...to żółty szlak. Co ciekawe miejscami po mchu się dało jechać.
Mlaskał nieziemsko ale się dało  :)




Na koniec 2 obiady: jeden z "Chatce Górzystów" a drugi w schronisku "Orle".
Trzeba mieć coś z życia :)


Chatkę Górzystów było by już widać, gdyby nie mgła.

Powrót do Jakuszyc przez śniegi:





Kategoria Archiwum, SFA, Wycieczka

Wielka Sowa

  • Sprzęt SANTA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 maja 2013 | dodano: 21.05.2015

Majówkę 2013 spędzaliśmy - jak prawie zawsze - na naszym ukochanym Dolnym Śląsku, a dokładnie w Srebrnej Górze. Do tego w wyborowym towarzystwie bo wśród Szermierzy i ich połówki, kochanek, partnerów, niewolnicy, figlarnych kochasiów, dopełnień trójkątów, czworokątów...nie wnikam w szczegóły tych związków. Ważne że mocna szermiercza ekipa, co wieczór obijająca sobie maski przy ognisku - ba, nawet robiąca pokaz walk dla Twierdzy, a Twierdzę tam mają nielichą.

Trasa: Srebrna Góra - Kalenica - Wielka Sowa (czerwony szlak), powrót trasą równoległą przez Przełęcz Woliborską.



Niemniej, nasza pierwsza wycieczka w 2013 roku. Nie, nie...nie pierwsza górska. Nie pierwsza dłuższa. Pierwsza zupełnie. Na liczniku mamy w 2013 roku zrobione z 600 m. Może 620, ale bym się nie rozpędzał. Jak to mawiamy w SFA "żelazo nie klęka" a jak "padłeś - POMPUJ", więc nie pękamy i ruszamy na podbój Gór Sowich po raz kolejny.

Na początek trochę walki z wiatrołomami...



...ale cel osiągnięty:


Uwaga miny:


Co pamiętamy z tej wycieczki:
- dobry plan nie jest zły: "o 13:00 będziemy na Sowie".
- 17:00 też nie jest złą godziną aby być na Sowie
- Basia po założeniu jej pierwszy raz opon 2.3": "Strach przed zjazdami jest irracjonalny" :)
- spotkaliśmy Pacana Leśnego, a wyglądało to mniej więcej tak:

Pacan Leśny (PL): Przepraszam Państwa, nie szła tędy taka kobieta ubrana na sportowo?
Szermierze (Sz): Niestety nie, a zgubiliście się Państwo?
PL: Wlokła się za mną niemiłosiernie i zostawiłem ją jaką godzinę temu, a Jej nie ma i nie ma. Teraz szukam.
Sz: Może zadzwoni Pan do Niej.
PL: Nie mam telefonu.
Sz: Pożyczymy.
PL: Nie znam numeru.
Sz: To może zadzwonić do domu czy do znajomego, do rodziny. Do kogoś kto ma jej numer.
PL: Nie znam numeru do nikogo. Poza tym mam jej komórkę w plecaku więc to nic nie da.
Sz: Ciężka sprawa, ale na rowerach jesteśmy szybsi - rozglądniemy się.
PL: Nie wiem czy będzie na szlaku...
Sz: ??? przecież mówił Pan, że idzie wolniej.
PL: Ale Ona nie wie którym szlakiem poszedłem, a było kilka rozejść szlaków.
Sz: Ale wie dokąd idą Państwo docelowo?
PL: Nie, nie mówiłem Jej. Przecież idzie ze mną.
Sz: No ale właśnie nie idzie bo...
PL: Bo się wlecze niemiłosiernie i nie mam zdrowia czekać.
Sz: Aha...

Finalnie zguba się odnalazła, trochę dzięki naszemu patrolowi po ścieżkach. A ja się już odnalazła to dostała zjebę że się wlecze...i gubi.
Ostra para :)



Kategoria Archiwum, SFA, Wycieczka