aramisy prowadzi tutaj blog rowerowy

szermierze-na-rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:14596.00 km (w terenie 23.00 km; 0.16%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:241
Średnio na aktywność:60.56 km
Więcej statystyk

GÓRA (mocy) i DÓŁ (w ziemi)

  • DST 70.00km
  • Sprzęt VENOM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 sierpnia 2018 | dodano: 28.12.2018

 Gdzie jest największa dziura w ziemi w Polsce? Oczywiście w Bełchatowie. Na jak kopali dziurę na 20 km długości, to trzeba było coś zrobić z wydobytą ziemią. Usypali z nich górę. Tauron się chwali tym na reklamach: budujemy jeziora, lasy i góry. No i cholera, mają rację. Budują góry i to niemałe.
Góra nazywa się Kamieńsk i zainstalowano na niej sporo wiatraków – dlatego też nazwano ją Górą Mocy – klimatycznie. Tak przy okazji na tej górze są trasy DH oraz wyciąg narciarski. To naprawdę spora góra. Nasza ostatnia wakacyjna wyprawa przenosi nas zatem w klimaty industrialne.












Kategoria SFA, Wycieczka

Po drugiej stronie lustra...

  • DST 90.00km
  • Sprzęt VENOM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 sierpnia 2018 | dodano: 26.12.2018

… a nawet zwierciadła!! Zwierciadła wody Zalewu Sulejowskiego. Tym razem nie goniliśmy ani Alicji ani Herszta jej bandy - Króliczka…. Goniliśmy za to 8 (słownie 8 dzików) nocą po lesie. Za dnia jednak wybraliśmy się na objazd Jeziora Sulejowskiego. Wiecie jak zawsze mówią, że po drugiej stronie jest lepiej. Postanowiliśmy to sprawdzić. Finalnie okazało się, że w sumie po obu stronach było fajnie bo lasy, lasy, lasy i kilka naprawdę ładnych miejsc… ale jako, że trzeba było jakoś wrócić, a wybraliśmy wariant nie do końca optymalny bo przez Małe Groty i Spałę, to się zrobiło trochę tych kilometrów :)










Kategoria SFA, Wycieczka

"Piasku pamiętasz? Ziemio pamiętasz?"

  • DST 110.00km
  • Sprzęt VENOM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 | dodano: 28.12.2018

Mazowsze, piasek, Wisła i las… kto wie bez sprawdzania w Google skąd to cytaty ma u mnie dodatkowe punkty. Jeśli nie wiecie, to powiem Wam, że to fragment wiersza Krzysztofa Kamila Baczynskiego „Mazowsze”. Bardzo pasuje on do tej wycieczki ponieważ jeździliśmy po Kampinowskim Parku Narodowym – pełnym piasku, lasów oraz miejsc historycznych, które niejedno pamiętają. Tym sposobem Basia zalicza kolejny komplet do swojej kolekcji – tym razem jest to komplet polskich Parków Narodowych.
Mnie brakuje jeszcze paru tych nadmorskich. Jakoś nieczęsto bywałem nad morzem, raczej wędrowałem w góry, a Szkodnik hasał to tu, to tam (od kursu przewodników beskidzkich, po przejście całego polskiego wybrzeża z buta ).
A jak Kampinos to oczywiście także Palmiry, Sosna Powstańcza i pomnik zwycięskiej potyczki Wojska Polskiego z Wehrmacht'em. 
Mazowsze. Piasek, Wisła i las.
Mazowsze moje. Płasko, daleko -
pod potokami szumiących gwiazd,
pod sosen rzeką.
Jeszcze tu wczoraj słyszałem trzask:
salwa jak poklask wielkiej dłoni. Był las.
Pochłonął znowu las
kaski wysokie, kości i konie (...)

Piasku, pamiętasz? Ziemio, pamiętasz?
Rzemień od broni ramię przecinał,
twarze, mundury jak popiół święty.
Wnuków pamiętasz? Światła godzinę? (...)

A potem kraju runęło niebo.
Tłumy obdarte z serca i ciała,
i dymi ogniem każdy kęs chleba,
i śmierć się stała.
Piasku, pamiętasz? Krew czarna w supły
związana - ciekła w wielkie mogiły,
jak złe gałęzie wiły się trupy
dzieci - i batów skręcone żyły.
Piasku, po tobie szeptali leżąc,
wracając w ciebie krwi nicią wąską,
dzieci, kobiety, chłopi, żołnierze:
"Polsko, odezwij się, Polsko".
Piasku, pamiętasz? Wisło, przepłyniesz
szorstkim swym suknem, po płaszczu plemion.
Gdy w boju padnę - o, daj mi imię,
moja ty twarda, żołnierska ziemio.















Kategoria SFA, Wycieczka

Tropiąc Demony Wojny

  • DST 100.00km
  • Sprzęt VENOM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 sierpnia 2018 | dodano: 26.12.2018

„Z rąk w mundurach, z helikopterów, maszynowa broń wbija nam łby, czarne kule i wrzask oficerów…” tak śpiewał Mistrz Jacek, a my podążamy śladami majora Hubala, którego nazywa się pierwszym polskim partyzantem – taka ciekawostka: poniedziałkowe treningi szermierki w Krakowie mamy właśnie w szkole imienia majora. Jednocześnie zwiedzamy niemałe spalskie lasy. Tytuł wpisu to nie tylko nawiązanie do filmu, ale mało znany historyczny „smaczek” – koń majora „Hubala” nazywał się Demon. Jest pochowany wraz ze swoim panem w miejscu ostatniej ich bitwy w 1940 roku.












Kategoria SFA, Wycieczka

Ile się zmieści bunkrów w Konewce?

  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 11 sierpnia 2018 | dodano: 26.12.2018

No powiem Wam, że niemało. Konewka nad Spałą to kolejne miejsce w Polsce, gdzie mamy bunkrów jak mrówków.
W Konewce i Jeleniu znajdują się kolejne (po Strzyżewie) bunkry kolejowe, które miały ochraniać pociąg pancerny dyktatora III Rzeszy.
Jeden z nich udostępniony jest do zwiedzania wraz z jego podziemną częścią, łączącą się z innymi bunkrami, a drugi… cóż, według opowieści kilku lokalnych ludzi służył w latach 90-tych, do przeładunku TIR’ów z nielegalnym towarem, bo podciągnięty asfalt, dwa TIR’y spokojnie się zmieszczą, środek lasu… czego chcieć więcej :)
Potem wpadamy także do tzw. Grót Nagórzyckich, włóczymy się po lesie w poszukiwaniu Niebieskich Źródeł, odwiedzamy Muzeum Rzeki Pilicy (gdzie mają wszystko co z tej rzeki udało się wyciągnąć, a przypominam, że w 45-tym to wiele różnych dziwnych sprzętów goniło się przez tą rzekę w drodze do Berlina). Na koniec dnia odwiedzamy jeszcze Muzeum Drewna i okoliczne Arboretum.


















Kategoria SFA, Wycieczka

Wasza Wysokość, Panie Marszałku...

Sobota, 16 czerwca 2018 | dodano: 04.08.2018

...meldujemy rozbicie Grupy Laworty. To dopiero wyprawa! Najpierw odwiedzamy Jego Wysokość Wielkiego Króla (732m), potem przemierzając Pasmo Żukowa meldujemy się u Pana Marszałka, cudem tylko uchodzimy z życiem niebezpiecznej Grupie Laworty, a na koniec toniemy w błocie na Jawornikach (909m) - najwyższym szczycie gór Sanocko-Turczańskich.








Tak, tędy biegnie szlak :)
To znaczy tu nas wprowadził i zniknął (ale tylko z drzew - bo Garmin mówił: jest dobrze, jesteście na szlaku)


Kategoria SFA, Wycieczka

SłoNNy smak potu... i błota

Środa, 13 czerwca 2018 | dodano: 07.08.2018

Góry Słonne. Doczekały się wreszcie naszych odwiedzin. Zawsze mijane w drodze w Beskid Niski i Bieszczady... do teraz. Poznajcie góry o słonym smaku... i dość stromych ścianach :)









Kategoria SFA, Wycieczka

Kwiat Papro...tnej czyli Deszcz w Cisnej

Wtorek, 12 czerwca 2018 | dodano: 08.08.2018

Legalne Bieszczady, czyli do samej granicy Parku :)
Paprotna (1198m) i Riabia Skała (1198m) po raz pierwsza, Okrąglik 13 (jak zapiszecie sobie to binarnie, to wyjdzie Wam ile ma wysokości :D) + Jasło (1158m) po raz któryś (ale zawsze z chęcią dymamy tam na nowo - Okrąglik mamy zrobiony rowerem już każdym możliwym szlakiem). Kolejne kawałki granicy państwa do kolekcji... a kolekcja już niemała :)
"Deszcz w Cisnej" tym razem nie był ani piosenką, ani piwem... ale GRADem niespodzianek wprost z nieba. Dawno nam tak nie dowaliło gradem. Aha, zdjęciami się nie przejmujcie, wszystkie są z jednego dnia. Pogoda też się przejmowała :)











Kategoria SFA, Wycieczka

Słupkami odmierzając drogę

Poniedziałek, 11 czerwca 2018 | dodano: 10.08.2018

Oczywiście chodzi o słupki graniczne, zarówno te Bieszczadzkie jak i Nisko-beskidzkie. Domykamy nieciągłości i luki naszego szlaku granicznego, wędrując cały, calutki dzień pasmem granicznym. Tym sposobem realizujemy nasz własny projekt maratonu dookoła Polski – nie ma jazdy najbliższymi granicy drogami, tylko tam gdzie się da jechać samą granicą to wali się granicą, tak aby ślad GPS’a był jak najbardziej zbliżony do prawdziwej granicy Polski :)
Tego dnia liczyliśmy słupki graniczne między innymi na Przełączy Łupkowskiej i nad Komańczą.
A potem powrót przez Jeziora Duszatyńskie i miejsca, gdzie mostów to nie ma :)




Nasz cel to Wysoki Groń - dwa lata temu "dojechaliśmy" go granicą od drugiej strony :)



Jak mawiał Generał Grievous "...fine addition to my collection" :D :D :D



Kategoria Wycieczka, SFA

Śladami Upiorów Przeszłości...

Niedziela, 10 czerwca 2018 | dodano: 09.08.2018

Jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów, a więc...















Za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie zając... który miał wszędzie w cholerę daleko :D 


Kategoria SFA, Wycieczka