aramisy prowadzi tutaj blog rowerowy

szermierze-na-rowerze

Po Dolinkach, znowu po Dolinkach :)

  • DST 60.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 marca 2025 | dodano: 15.03.2025

Oprócz gór są także inne miejsca, w które kochamy wracać... Dolinki Podkrakowskie. Moje kochane Dolinki Podkrakowskie. Tym razem część bardzo południowa.
Kajasówka, Las Orlej i okolice.

Skałki, wszędzie skałki :)

Mostek lekko nadgryzion zębem czasu

"Rany brzeg - wódką zlej, nie gap się - no śmiej się, śmiej, 
znajdziesz mnie na spalonym moście, w knajpie gdzie rzucono kości... gdzie ktoś pragnie złączyć przerwaną nić"
(całość TUTAJ)

Nad strumykiem :)

Sielanek :D

Hmmm...czy kropka oznacza że trzecia strzałka jest skierowana do nas?

Czarny las, definitywnie! Kierunek: CZARNY LAS !!!

Bunkr :D

Coś się skrada po lesie...

Skrót do jakieś drogi :P

Kapliczka na drzewie z daszkiem :)

Przeloty

Skałki, znowu skałki :)Open space'y jakie kocham :)

Partners in crime, brothers-in-arms :)

Z widokiem na Zamek Tenczyn w Rudnie

Z jeszcze lepszym widokiem na tenże

W drodze na...

Bukową Górę - kocham to miejsce. Tabliczka, dobrzy ludzie nareszcie zrobili jej tabliczkę !!!

Spektakl, który uwielbiamy...

Przez tzw. "Zimny Dół"

Powrót do Kajasówki, a nam głową samolot za samolotem



Kategoria SFA, Wycieczka

ŚPN, Radostowa i Pasmo Jeleniowskie

  • DST 80.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 marca 2025 | dodano: 12.03.2025

Przygotowania do "Czarnej Owcy Orieenteringu" nas trochę masakrują... śpimy po 3-4 godziny na dobę - mapy, karty, trofea, rozmowy z gminami, rozmowy z Partnerami... uwierzcie, że niejedno Was zaskoczy... o ile wszystko wyjdzie... :P 
Zapisy nadal otwarte - jeszcze do 25 marca, więc na co jeszcze czekacie :P Wbijać na rajd!
Musimy jednak trochę "odetchnąć" od przygotowań... więc ruszamy w dawno nieodwiedzane przez nas Świętokrzyskie. Celem jest szlak rowerowy w Świętokrzyskim Parku Narodowym z Nowej Słupi do Świętej Katarzyny, potem dzida na Wyśmyśloną (zajebista nazwa góry!!!), potem na Radostową, później Drogosiowa, a na koniec dnia Szczytniak i Pasmo Jelenowskie. Na dobitkę wpadnie jeszcze Chełomowa Góra i wyjdzie... ponad 1500m przewyższenia, a podczas całej wyprawy nie będziemy wyżej niż 600m npm. Kosmos, zaiste kosmos :)

No nie... nie znowu, CZAROWNICA, znowu trzeba śpiewać (jak ja kocham tą piosenkę)
"...czemu oni twoich czarów tak się bali,
czemu oni czarownicą Cię przezwali"
(drzeć ryja, niech sąsiedzi słuchają klasyki, nie wiem czy chcą ale niech słuchają - tutaj)

Wjeżdżamy do Parku trochę po-JODŁOWAĆ :D

Chodzenie nocą i poza szlakami? To tak można... kto byłby tak szalony... ? Ja bym się bał :D

Zaczynamy zabawę - pchanko :D

Dzida przez las!

Pewnie urlop... bo ostatnio osuwisko było czynne (od 8:00 do 16:00) :D

Nie hamujemy dla nikogo!

Ale sobie napis odwalili - mnie się podoba :D

Ostatki śniegu, no w końcu jesteśmy w górach, więc to chyba nie dziwne :D

Początek podjazdu na Radostową

Nadal początek podjazdu :D

Główny Świętokrzyski !!!

Szczyt WYMYŚLONEJ (ostatnia góra przed Radostową)

Tabliczki !!!

Jest i ona !!! Moja druga z ulubionych (pierwszą jest Pasmo Jeleniowskie, ale to poczekajcie - jeszcze dzisiaj tam będziemy)

RADOSTOWA !!!

Wellerman !!! Jak ja kocham Wellermany przywożące drożdżówki i ciastka do małych miejscowości.
Nie wiecie, co chodzi? Nie znacie tej szanty, no to macie (Alina lub US Navy,
co kto woli :P)
No ale jedziemy: "SOON MAY THE WELLERMAN COME, TO BRING US SUGAR, TEA and RUM !!!"Znowu jakiś srogi podjazd

Szkodnik nadciąga !!!


Na niebieskim szlaku :)

W promieniach zachodzącego słońca

Jest i kolejny szczyt, Szkodnik zaraz pobierze certyfikat :D

Riders of the setting sun :)

Piękne leśne drogi, ale góra - dół, góra - dół, non stop

Szturmujemy Pasmo Jeleniowskie

Święta Infrastruktura :D

Jeleniowska !!! Podejście czerwonym zdaje się nie mieć końca, mimo że to tylko 533...


Szkodnik Lucyferus (niosący światło :D)

W głąb Pasma Jeleniowskiego

Jest i on - Król Pasma Jeleniowskiego

"4 noże, 3 widelce i to wszystko wbił jej w serce...
synek pyta gdzie jest mama, tam na wzgórzu pochowana...
...za Warszawą, cztery mile, jest mogiłka przy mogile..."


(nie dziwcie się, że mamy taką zwichrowaną psychę... gdy śpiewano wam takie kołysanki, to sami rozumiecie... TUTAJ oraz TUTAJ - uwaga, dwa bardzo różne teksty, a jedna historia, co ciekawa, ten fragment o widelcach to jeszcze inna, trzecia wersja... ją najbardziej pamiętam z dzieciństwa)

Nocą w dół przez gołoborza... dobre, techniczne znoszenie rowerów :D

Jest hardcore'owo :D

Wiatrołomy na gołoborzach - leśne combo :D

Szkodnik wymienia świetlówkę w kierownicy :D

Piękna noc

Gdzieś na powrocie do auta...




Kategoria SFA, Wycieczka

CZARNA OWCA ORIENTEERINGU - zaproszenie

  • DST 1.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 lutego 2025 | dodano: 16.03.2025

Zapraszamy na nasz maraton/rajd na orientację "CZARNA OWCA ORIENTEERINGU - W cieniu wielkiej góry"

Trasy rowerowe (krótkie: 70~80 km z limitem 8h; 150+ km z limitem 16h)
Trasy piesze z takim samym limitem.
Trasa przygodowa (Adventure Race ---> część trasy pieszo, część na rowerze + zadania specjalne)
Trasa dla rowerów elektrycznych (bez klasyfikacji)
Trasa rodzinna/rekreacyjna (bez klasyfikacji)

Strona rajdu: www.rajdczarnaowca.pl

Wydarzenie na FB:
https://www.facebook.com/events/970440438356006/

Opis wydarzenia na BIKESTATS: Czarna Owca Orienteeringu | Rowerowa jazda na orientację RJnO - Lipnica Wielka na Orawie, 29.03.2025

ZAPRASZAMY - ZAPISY NADAL TRWAJĄ (do 25 marca)

Owca oswojona:



Kategoria Rajd, SFA

W Trójkącie Trzech Cesarzy

  • DST 55.00km
  • Sprzęt The Darkness
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 lutego 2025 | dodano: 17.03.2025

Pierwsza wyprawa rowerowa w tym roku bo śniegi puściły i nie ma lodu. Cały styczeń włóczyliśmy się po górach pieszo, ale pora wskoczyć w siodło.
W końcówce roku zwiedzaliśmy szlaki po jednej stronie Jaworzna, teraz przyszła pora na część drugą "Po drugiej stronie Jaworzna". Brzmi jak horror, a było całkiem ładnie, bo my zawsze kombinujemy aby jak najwięcej po szlakach pojeździć.
Ruszamy odwiedzić miejsce, w którym byliśmy tylko raz i to lata temu bo na Sosnowiecki Rajdzie Przygodowym... wiecie kiedy to było, w 2016 roku! 9 lat temu. Masakra...
Tym miejscem jest TRÓJKĄT TRZECH CESARZY (więcej o tym miejscu tutaj - znajdziecie tam informacje, że w sumie trójkąt ten nie jest tak naprawdę trójkątem :D )

Szlaki wzdłuż-rzeczne zawsze na propsie :)

Resztki śniegu, choć zima jeszcze wróci i srogo dołoży... ale nie dzisiaj, jeszcze nie dzisiaj.

Zacny mostek :)

Znowu w lesie :)

Parownice :D

Podsumowanie i wnioski - to rozumiem :D

Szuwary

Na szlaku

Ruiny podestu :)

Więcej parowników :)

Wciąż dalej i dalej

Wąsko :)

Stosujemy się do rekomendacji :D

Mostek dla odważnych :)

Na wale :)

Everything WALL RIDE?

Pofałdowało :)

Jest i trójkąt 3 cesarzy

Znowu na szlaku

Pod mostem, znowu pod mostem

My lubimy KOZI BRÓD :D

"... then it comes to be that the soothing light at the end of your tunnel was just SZKODNIK coming your way" (parafraza klasyki - całość TUTAJ)

Dobre apokaliptyczne klimaty - Szkodnik ćwiczy "lock-picking" :)

Notozaur i jego cypel :D

Sesja zdjęciowa

Kręcimy kuleczką?

Powrót do auta jak zawsze po nocy



Kategoria SFA, Wycieczka

Budin czyli Orawa nieznana

  • DST 34.00km
  • Aktywność Wędrówka
Niedziela, 26 stycznia 2025 | dodano: 01.02.2025

Czarna Owca Orienteeringu nadciąga... chyba... ale raczej tak... już niedługo, naprawdę niedługo więcej informacji. Wszystko idzie dobrze, acz powoli, trochę zbyt powoli jak dla nas, ale robimy co możemy. Naprawdę... Wiem, wiem, enigmatycznie to wszystko brzmi... ale trzymajcie kciuki. Już bliżej niż dalej i jak się owca nie wykopyrtnie na jakiś wiatrołomie, to... hmmm... nadciągnie! Skoro nadciąga :D

A tu będzie grasować :D

Tu też!

Wiata na wypasie - Owca to lubi :D

Szkodnik patrolowo-rekonesansowy :D

Drogi tu nie ma, ale wędruje się dobrze!

Drogi tu nie ma, ale wędruje się... trochę gorzej :D

Infrastruktur krytyczny :D

Krzyżyk na drogę :P

Stromo...

...ale wędrujemy dalej

Jest wieża, to i my tam być musimy :)

Spojrzenie do tyłu :)

Spojrzenie w bok :)

Wieża we mgle - jest klimat :)

"W blasku ostrzeją zęby gór, ja także oczy naostrzę..."

"...i tylko niech Tatry w śniegu zapłaczą, za Tobą, za mną, za nami, oto są sprawy najprostsze i nic... nic ponad Tatrami" (całość TUTAJ)

Droga iście krzyżowa... bo nie idzie dojść do szczytu... wygląda że jest blisko, a idziesz i idziesz...

A wieża niby tak blisko :P

"...Tatry z żył moich wyprute, Tatry zdjęte z chmur, które już wielu zabiły
najtwardsze mięso ziemi, powstałe z piękności, z wybuchu i siły...
...oto są sprawy najprostsze i nic ponad Tatrami"


Jest i szczyt

Leśny bar samoobsługowy

"...i nic ponad Tatrami..."

Dlha cervena linia!

Jest i cel naszej wycieczki - BUDIN !!!

Znowu wracamy po nocy... ale wiecie 34 km z buta, kiedy dzień nadal krótki... plus dojazd... to musi się tak skończyć :P

Wichrołam :P

Nocą to nieźle wieje :)

Klimatycznie... mimo, że nie brzoza, to aż się samo nasuwa "...brzozo wędrowna, czemu się śnisz i tak Cię zrąbią dla mnie na krzyż" (całość TUTAJ)



Kategoria SFA, Wycieczka

Okrąglica i Hala Krupowa

  • DST 18.00km
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 25 stycznia 2025 | dodano: 01.02.2025

Szkodnik trochę "rozłożyło" w tygodniu, ale do weekendu nawet jakoś się poskładał... pytam: "chcesz odpocząć, poleżeć?".
"Weź mnie na naleśniki do jakiegoś schroniska... góry, góry będą lekarstwem".
Co mogę powiedzieć innego niż "As you wish, ma'am" i ruszamy...

Szlak terenowy - ostrzeżenie dla szosowców, że będzie pchanko :D

Leśna infrastruktura :)

Dobra "Niebieski" - prowadź nas do "Czerwonego"

"Idę dołem, a Ty górą, jestem słońcem, Ty wichurą, ogniem ja, wodą Ty, śmiechem ja, Ty ronisz łzy..." (całość TUTAJ)

Pamięci walk partyzanckich....

No to w lewo - na naleśniki :)

Błyska coś :)

Błyska bardziej :)

Herbata z termosy, kanapka i taki widok... dla mnie super, acz niedługo naleśniki!

Okrąglica

I kaplica...

...Matki Boskiej Opiekunki Turystów - klimatycznie :)

Mini symboliczny cmentarz... kocham takie miejsca

Uwielbiam tą żołnierską piosenkę
"...wstęgą szos, miedzą pól złoconych, wąską ścieżką poprzez las, po ten kwiat czerwony skoro przyszedł na to czas.." (całość 
TUTAJ)

To dla nas :)

Zachód słońca

Naleśniki z zacnym widokiem

Góry o zmierzchu (i nocą) także są piękne

Światełka w oddali

Szkodnik nocy, zimowy, górski :)



Kategoria SFA, Wycieczka

Dolinki Szklarka, Kobylańska i Będkowska

  • DST 22.00km
  • Aktywność Wędrówka
Niedziela, 19 stycznia 2025 | dodano: 01.02.2025

Porywamy Piotrka i Kubę czyli znowu zrobiła się nam szermiercza wycieczka - tym razem niedaleko, bo tylko pół dnia mamy do dyspozycji... no więc... dokładnie TAK, DOLINKI !!!

Klasyka klasyków - Kobylańska :)


Chrupie pod nogami :)

Zbocza SZKLARKI :)

Ambona bez ścian czyli tzw. wysiadka - zostań żołnierzem orienteeringu to poznasz takie słowa jak: debrza, karpa, posyp, wysiadka :)

Skałki w Szklarce, których pilnuje...

No właśnie...

Drugie zbocze mojej cudownej Doliny Szklarki :)

Tam kiedyś mieliśmy punkt kontrolny - krzyż nad jaskinią AWEN :)

Pagóry, pagóry, pagóry

Opuszczony dom w Szklarce

Wspaniałe miejsce na punkt kontrolny

Kierunek Dolina Będkowska

CHAŁWA NA WYSOKOŚCI :D ktoś z Was to jeszcze pamięta? Nasz rajd w 2018 roku... ech, dawne czasy

Schronisko w Dolinkach Podkrakowskich - to jest klimat, moje ukochane Dolinki... mamy schronisko !!!



Kategoria SFA, Wycieczka

Zelene i Biele PLESO + Chata Plesnivec

  • DST 22.00km
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 18 stycznia 2025 | dodano: 01.02.2025

Tatry w zimowej odsłonie, a że mamy lawinową dwójkę, to lecimy w szlaki mało zagrożone takowymi.
Może tym bez szczytów (po słowackiej stronie i tak w zasadzie wszystko zamknięte), ale za to dwa schroniska :)
Miało być Zielone i Białe Pleso, a w praktyce byly dwa białe - oszukali nas :D

No zacnie :)

Przejechałbym się takim :)

Za plecami morza mgieł :)

Przed Zielonym Plesem

"...samoloty jak z dziecinnych bajek, ponad głową coraz szybciej niebo tną" (całość TUTAJ)

Jest pięknie :)

Dolina z której idzie się na Jagnięcy lub - jak ktoś umie - to na Baranie Rogi

Pierwsza chata dzisiaj

Idziemy jednak wyżej

WYSZŁO !!!

Perełka :)

Stoimy i gapimy się w niebo... tak, po prostu :D

NO! To jest naprawdę BIAŁE pleso (zasypane, zamarznięte), a nie tak jak niżej - niby zielone, a też było białe :D

Ślicznie :)

Torujemy - tym szlakiem przed nami szła jedna osoba, więc nie za bardzo przetarte :)

Szkodnik walczy :)

No nie mogę oderwać aparatu :)

Kierunek chata SZAROTKA :)

No dobra, jeszcze jedno tylko :)

Jest i chata, a tam zacny obiadek :)



Kategoria SFA, Wycieczka

Worek Wielkiej Raczy - Wielka Rycerzowa

  • DST 31.00km
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 11 stycznia 2025 | dodano: 12.01.2025

Zimowa wypraw w "worek" Wielkiej Raczy czyli Racza i czerwony graniczny aż do Wielkiej Rycerzowej, a powrót przez Przegibek i Bendoszkę.
Piękna zima w górach, choć widoków w zasadzie brak - sypie, sypie, sypie. Ale i tak przepięknie jest.

Szkodnik zimowy :D

Racza W. podejrzewana o sporą wysokość :)

Ruszamy czerwonym granicznym na Wielką Rycerzową - 4:45 według tabliczek :)

"Po drodze hulał wiatr..."

"...i sypał w oczy śnieg...i warto było iść, do góry wciąż się piąć" (całość TUTAJ)

Szkodnik zimowy i leśny :D

"...przez przeraźliwą biel..."

Niebo z prawej (przez kilka sekund)


Niebo z lewej przez cały czas :D

Podejście pod Wielką Rycerzową

Jest i szczyt

"Aż po tysiącach prób, przez przeraźliwą biel,
opłacił się nasz trud, osiągnęliśmy cel...


"...czuliśmy bicie serc i pod stopami szczyt,
gdzie pewne było że przed nami nie był nikt
Lecz nie odezwał się, tym razem żaden śmiech,
bo wszyscy padli tu, znajdując, łapiąc wdech
i dziwny jakiś był, zwycięstwa słodki smak
minęło parę chwil, aż ktoś wychrypiał tak... PRZEPIĘKNIE JEST... i tylko tlenu brak"
(kocham piosenkę... zwłaszcza zimą w górach)
Hala Rycerzowa - kierunek Bacówka

Tym razem z kijkami - bo jak nie ma śniegu to latamy tu TAK !!!

Kierunek Przełęcz Przegibek, tym razem niebieskim szlakiem


Zasypało :)

Zabawy z termowizją - Basia i Iga :)

"Window burns to light way back home,
Light that warms, no matter where they've gone...
They're off to find a hero of the day
What I they should fall by someone's wicked way...."
(jak widzę w nocy światło schroniska to zawsze, zawsze słyszę TO w głowie)

"Still the window burns
Time so slowly turns
And someone there is sighing..."


Metryczki - acz ja wolę jak są przewyższenia (około 1500m pękło) niż kalorie :P


Kategoria SFA, Wycieczka

RADHOST i Certuv Mlyn

  • DST 25.00km
  • Aktywność Wędrówka
Poniedziałek, 6 stycznia 2025 | dodano: 16.01.2025

W ostatni dzień dłuższej przerwy świątecznej, na chwilę przed powrotem do pracy... stwierdzamy, że jedziemy do Czech. Na RADEGOSTA (Radhosta) !!!
Bo tak, bo czemu nie, bo zakochaliśmy się w tej górze w zeszłe lato - WTEDY.
Zakopianka może być słabo przejezdna jak zaczną się powroty z Tatr, więc uciekamy na zachód. Piękne zakończenie okresu około świątecznego.

Dzida pod górę :)

Pierwsze atrakcje na szlaku

I to takie mocne - lubimy opuszczone miejsce

Tam będziemy popołudniem - najpierw robimy Certuv Młyn :)

Ważne daty - potopeni Titanicu

Szkodnik 7 minut w Tybecie :)

Most nad doliną :)

Znowu wieje :)

Szkodnik na wysięgniku :D

Velky Javornik - tam jeszcze nas nie zaniosło, ale wpada na naszą listę :)

Niesamowity klimat :)

W poszukiwaniu Certuv Młyn

Znikając we mgle

Szkodnik obczaja dobre miejsce na pkt. kontrolny

Radegost na rowerze :D

Jest i ON !!!

Warunki trochę dla koneserów :P

Na Cyryla są Metody :D

Wieje bardzo mocno, ale mgly nie rozwiewa :P

"Świeci znaczy zjem" czyli schronisko pod Radhostem :D :D :D

Powrót jak zawsze po nocy


Kategoria SFA, Wycieczka